Wykopię bo sam byłem ofiarą takiej akcji. Pieszy przeszedł przez całe przejście, już postawił nogę na krawężniku i nagle mu się coś przypomniało. Odwrócił się i ruszył truchtem z powrotem a ja niestety właśnie zacząłem przyśpieszać. Gdy zrobił fikołka po tym jak go potrąciłem to już widziałem się w więzieniu. A ten wstał i ... uciekł. Odkąd pojawiły się kamery do aut to zawsze z jakąś jeżdżę.
Codziennie ktoś mi się wpie%dala na przejście, wprost przed maskę - a ja nie jeżdżę osobówką, że mogę się zatrzymać na 3 metrach. No ale kogo to obchodzi? Ja jestę pieszę, masz mi ustąpić. Rekordy w byciu społeczną świętą krową biją szczególnie rozowepaski, niezależnie od wieku. Przyzwyczajone do bycia puszczaną w drzwiach pierwsze się wpie%dalają na pasy. Nawet nie patrzy, tylko lezie jak to ciele.
@kapuczina_corki_somsiada tez nie jezdze osobowka, a nie pamietam sytuacji, zeby ktos mi sie wpierdzielil bezposrednio przed maske. Moze warto zaczac zwracac uwage na to, co sie dzieje w okolicy przejsc dla pieszych?
@michaljg: Jeżdżę osobówką i smutnie często mam takie sytuacje- mieszkam niedaleko głównego "punktu przesiadkowego" w mieście - 7 przystanków autobusowych i dworzec PKP - ilość ludzi robiących absolutne debilizmy pokroju przebiegania przez 4 pasy jezdni jadących samochodów, czy wybieganie zza autobusu na czerwonym, bo mu autobus ucieknie, jest zatrważająca i nawet mając oczy dookoła głowy trzeba czasem hamować z pedałem w podłogę...
Na podstawie statystyk z europy bardzo wyraznie widac, w ktora strone mamy isc, zeby piesi byli bezpieczni. Mimo to, od czasu do czasu pojawiaja sie artykuly taki jak ten, probujacy negowac jedynie sluszna droge. Przypomina mi to trochę antyszczepionkowców.
@michaljg: Druga sprawa: Pieszy może być ślepy, głuchy czy po prostu skrajnie głupi. Dlatego trudno wymagać, aby każdy pieszy potrafił ocenić odległość, prędkość czy zamiary kierowcy.
Zauważmy jednak, że tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. Wypadki mają miejsce na obrzeżach miast lub wręcz poza obszarem zabudowanym. Najczęściej porą wieczorowo – nocną.
No niesamowite. W centrach miast jest sygnalizacja świetlna i oświetlenie. Wypadki się zdarzają, bo przejścia są niewidoczne. Ten artykuł to przerzucanie winy na poszkodowanego, winnym jest w pierwszej kolejności zarządca drogi. Skoro systematycznie zdarzają się wypadki, to należałoby coś z tym zrobić. Komunistyczne myślenie
@kupkesobieciagne: nie chcę przerzucać na nikogo - jestem zwolennikiem prawa, które wychowuje i uczy zachować, a nie pakuje kolejnych ludzi do więzienia - czasem nie z ich winy. Mówię tylko, że jeśli musi istnieć prawo, które wprost chroni jedną z grup, to wolę żeby chroniło tych, którzy giną w takich wypadkach
@kupkesobieciagne: może zdradzisz mi jakim to kryterium posłużyłeś się żeby uznać ruch auta jako nadrzędny? przecież po lewej i prawej stronie ulicy jest chodnik lub ścieżka - patrząc w ten sposób TO KIEROWCA wchodzi w kurs kolizyjny z pieszym
Kierowca jedzie, widzi wielokrotnie mniej od pieszego
ale ma za zadanie obserwować wyłącznie pobocza (max 2m obok ulicy) i ma też światła, którymi doświetla
Jak zwykle cos o norwegii, gdzie mieszkam. Pieszy ma pierwszenstwo. Takie jest prawo. Ty dochodzisz do pasow, auta juz czekaja. W polsce prawo jest niejasne, no jak noge postawil to niby ma, ale moze nie ma bo wtargnal? Albo pieszy ma pierwszenstwo albo nie ma, a nie w pewnych przypadkach tak a w innych nie. To daje jasnosc dwom stronom. Stad te niezdecydowanie wsrod pieszych i wypadki.
@jaroslaw_madry: W Norwegii nawet jak dziecko wtargnie na jezdnię to kierowca ciężarówki da radę się zatrzymać. U nas wszyscy (np. wykopie) piszą, że jak jedzie ciężarowym to nie da rady wyhamować. Nie ma co porównywać tych krajów i innych mentalności kierowców.
@Vanni: Nie rozumiesz. Użyj trochę wyobraźni. Wytłumaczę Ci. Jedziesz szybko samochodem. Pieszy myśli, że przejdzie bo ma czas zanim nadjedziesz, Ty myślisz że Cie widzi, więc nie wejdzie na pasy. Albo jeszcze prościej, żebyś ogarnął. Uczyłem się kiedyś na L-ce (z 10 lat temu) i za cholerę nie wiedziałem jak mam reagować przed pasami, bo raz instruktor mówił puszczamy, a raz jedź nie puszczaj, bo on tu będzie stał. To było
jest silna negatywna korelacja pomiędzy pierwszeństwem dla pieszych a ilością śmiertelnych wypadków z ich udziałem, wystarczy porównać 2 wykresy: http://www.brd24.pl/wp-content/uploads/2015/06/etsc2015_wykres_piesi.jpg ale oczywiście postkomunistyczna mentalność nie pozwala wyciągnąć wniosku, że skoro w krajach europy zachodniej jest 3x mniej wypadków to warto się wzorować na tamtych rozwiązaniach...
@orestlenczyk: Tłumacz, dawaj dowody, statystyki z innych państw, a Janusze kierownicy i tak ci powiedzą, że wypadki są przez to, że pieszy ma pierwszeństwo... Na polskich drogach dalej jak w lesie, ciekawe czy kiedyś ta mentalność się zmieni.
Ale wszędzie jest #!$%@?, jak to w tej Polsce jak w dziczy na drogach.
@El_Pieso: No bo jest dzicz xD Ktokolwiek opuścił chociaż na chwilę ten padół i zobaczył jak to się odbywa w cywilizacji białego inteligentnego człowieka ten jasno przyzna, że statystyczny polski kierowca to jest muł idiota z radziecką mentalnością. Pogodą tu nie czaruj - Anglicy i Norwegowie mają #!$%@?ą - jednak nadal jest bezpieczniej. Infrastrukturę mamy bardzo dobrą
@Nicolai o #!$%@? chodzi xd? Normalny komentarz o tym jak być bezpiecznym przy przechodzeniu przez jezdnię i krytyka ludzi bezmyślnych - minusy Jakaś dziwna odpowiedź całkowicie bez sensu - plusy
Mnie np. bardzo denerwuje gdy wracam ze szkoły i muszę czekać kilka minut aż jakiś samochód się zatrzyma (spore korki w tych godzinach). I tak czekam i czekam, ale nie nikt się nie zatrzyma bo po co, a co lepsi to jeszcze na pasach stają
@ostatni_i_sprawiedliwy Źle to ująłem troche. Zamiast korków bardziej sznur samochodów który powoli jedzie, a jak ktoś się ma już zatrzymać to na pasach
Nie ma tu za wiele co opisywać, więc użyję tylko kilku cytatów, które były wystarczające bym złapał rage'a:
Na przejście wchodzą piesi, niezwykle często ubrani w kolorach zlewających ich sylwetki z tłem. Kierowca zauważa ich dopiero gdy zostaną dobrze oświetlenie światłem reflektorów – niestety to za późno. Dochodzi do tragicznego wypadku. W tym samym czasie piesi zbliżając się do przejścia widzą z często kilkuset metrów światła nadjeżdżającego samochodu. Równie często (tak twierdzą
Komentarze (424)
najlepsze
No niesamowite. W centrach miast jest sygnalizacja świetlna i oświetlenie. Wypadki się zdarzają, bo przejścia są niewidoczne. Ten artykuł to przerzucanie winy na poszkodowanego, winnym jest w pierwszej kolejności zarządca drogi. Skoro systematycznie zdarzają się wypadki, to należałoby coś z tym zrobić. Komunistyczne myślenie
@kupkesobieciagne: może zdradzisz mi jakim to kryterium posłużyłeś się żeby uznać ruch auta jako nadrzędny? przecież po lewej i prawej stronie ulicy jest chodnik lub ścieżka - patrząc w ten sposób TO KIEROWCA wchodzi w kurs kolizyjny z pieszym
ale ma za zadanie obserwować wyłącznie pobocza (max 2m obok ulicy) i ma też światła, którymi doświetla
ale oczywiście postkomunistyczna mentalność nie pozwala wyciągnąć wniosku, że skoro w krajach europy zachodniej jest 3x mniej wypadków to warto się wzorować na tamtych rozwiązaniach...
źródło: comment_wCZRC2HQy1jlUO6mcOCsrhZCBchnYaxd.jpg
Pobierz@El_Pieso: No bo jest dzicz xD
Ktokolwiek opuścił chociaż na chwilę ten padół i zobaczył jak to się odbywa w cywilizacji białego inteligentnego człowieka ten jasno przyzna, że statystyczny polski kierowca to jest muł idiota z radziecką mentalnością.
Pogodą tu nie czaruj - Anglicy i Norwegowie mają #!$%@?ą - jednak nadal jest bezpieczniej.
Infrastrukturę mamy bardzo dobrą
Komentarz usunięty przez moderatora
Normalny komentarz o tym jak być bezpiecznym przy przechodzeniu przez jezdnię i krytyka ludzi bezmyślnych - minusy
Jakaś dziwna odpowiedź całkowicie bez sensu - plusy
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_9QfOKt1wLAUfMR0rawB5sc0DfUAY2WrQ.jpg
Pobierz@PepeXD: Dzicz #!$%@?, typowy polski kierowca czyli małpolud o podmoskiewsko-mongolskiej mentalności.
@Pepinio: Mieszkasz w Bantustanie to niestety tak jest.