@ethanol Lubie wypić na fajrant setkę albo piwo. Najbardziej to setkę wiśniówki. W pracy niestety nie mogę, kierownik abstynent i wielki przeciwnik alkoholu wszelakiego. Jak się kryć, żeby nie wyczuł ?
@cichy134: kup najtańszą kawę w ziarnach. wsadzasz garść do paszczy, gryziesz, żujesz i wypluwasz. dobry efekt dają też aromaty do ciasta. i przede wszystkim zawsze zjedz śniadanie, najlepiej z czosnkiem - musisz mieć jakąś treść żołądkową, bo inaczej wszystkie te zabiegi są bez sensu, najdalej po godzinie żołądek zaczyna trawić wczorajszą wódę, jeśli jest pusty, i jak Ci się raz odbije, to po zawodach - czuć znowu na kilometr.
@ethanol A ja mam takie pytanie. o strone techniczna. Otóż gdy np wstane po dwudniowej imprezie na potężnym kacu to co najwyżej wypije piwo.. Na sama myśl o cięższym alkoholu robi mi się nie dobrze. Po prostu nie wyobrażam sobie by przeszedl mi prze z gardło. Jak to jest u alkoholika czy może pić i pić i znowu pić ?
drugie pytanie. Nigdy nie udało mi się kupić na amen. Po prostu
@ethanol 1. Ile czasu byłeś najdłużej w cugu alkoholowym? 2. Z kim pijesz? 3. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłeś będąc pod wpływem 4. Prowadziłeś pojazd pod wpływem? 5. Jaki alkohol pijesz? 6. Czy używasz narkotyków do maskowania twojego stanu?
@Robert_Edwin_House: 1. precyzyjnie z powodów oczywistych nie określę, ale tak z 8-9 dni. 2. właściwie to wolę sam. 3. poszedłem po następną. 4. nigdy. tego akurat bardzo pilnuję. 5. aktualnie to wódę, bo na droższe szkoda mi pieniędzy. ale wolę kolorową niż czystą. 6. nie, nie sprawiają mi kompletnie żadnej frajdy, ani twarde, ani miękkie,
@ethanol 1) Jaki alkohol ciągle pijesz? Tylko wódkę? 2) Ile miesięcznie wydajesz na alkohol (zakładając ten miesiąc w którym trwa ciąg?) 3) Trudno mi uwierzyć, że złe wyniki, zły stan trzustki i wątroby na Ciebie nie zadziałał. Wiesz, że to może (a raczej na pewno) się zakończyć jednym... ( ͡✖_ʖ͡✖)
@tttomasz: 1. teraz właściwie już tak. przy mojej ilości spożycia to już jest istotny stosunek woltażu do ceny, a wódka jest w tym nieprzebijalna. 2. ciągu miesięcznego to chyba nigdy nie miałem. w tydzień potrafię przechlać 500-1000 pln, zależnie od tego, co jest pite i ile jest w portfelu. 3. w sumie to sam się tym zaskoczyłem, ale już jak mi lekarz po usg na sorze tłumaczył, co ja sobie robię
Jaki wpływ na Twoje uzależnienie miało Twoje dzieciństwo i środowisko w jakim się wychowywałeś? Masz poczucie kontroli czy jego zupełny brak przy sięganiu po alkohol? W każdym z tych etapów w których pijesz i nie pijesz masz poczucie tego samego "ja" czy jest jakieś rozwidlenie w którymś momencie tych jaźni?
@ZrestartowanyPigmej: co do dzieciństwa/dorastania - nie mam pojęcia. jak to się teraz mówi, pochodzę z tzw. dobrego domu, w sensie nie było żadnej patoli, jak sobie wyobrazisz przeciętnego alkoholika. nie zmieniam się jakoś skrajnie po alkoholu, a przynajmniej tak mi się wydaje. w sensie, że nie jestem ani jakimś wulkanem entuzjazmu, ani też agresji. ot, po prostu życie staje się na parę godzin trochę bardziej do zniesienia.
Kiedyś tu pisałem, że spora część tego kraju to alkoholicy - Mirki mnie tu zje**ły, że "co ja mam do piwka po pracy", "każdy w weekend imprezuje i co w tym dziwnego?" albo "cała południowa Europa pije wina codziennie do obiadu, nawet dzieci!" ( ͡°͜ʖ͡°) Czy według Ciebie te nasze narodowe "piwo po pracy" albo "setka na drogę ze sklepu do mieszkania, żeby żona nie widziała"
@wojtas_mks: tak, mój prywatny pogląd jest aki, że Polacy piją na potęgę. i to nie jest kwestia usprawiedliwiania, że "piję, bo koledzy piją". tylko tego, że gdyby nie było za każdym razem trucia dupy "no co ty, z nami się nie napijesz", to wyjście z nałogy byłoby trochę prostsze. picie jest społecznie akceptowane ogólnie i moim zdaniem jest to jeden z powodów produklowania takich jednostek jak ja.
@Chicane: a to pytanie akurat słyszałem wielokrotnie i do dziś go nie rozumiem, dlatego odpowiem na nie pytaniem - a istnieje gdzieś jakiś nakaz umierania jako stary i pomarszczony pierdziel?
Komentarze (797)
najlepsze
Chuchnij ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A ja mam takie pytanie. o strone techniczna.
Otóż gdy np wstane po dwudniowej imprezie na potężnym kacu to co najwyżej wypije piwo.. Na sama myśl o cięższym alkoholu robi mi się nie dobrze. Po prostu nie wyobrażam sobie by przeszedl mi prze z gardło.
Jak to jest u alkoholika czy może pić i pić i znowu pić ?
drugie pytanie. Nigdy nie udało mi się kupić na amen. Po prostu
1. Ile czasu byłeś najdłużej w cugu alkoholowym?
2. Z kim pijesz?
3. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłeś będąc pod wpływem
4. Prowadziłeś pojazd pod wpływem?
5. Jaki alkohol pijesz?
6. Czy używasz narkotyków do maskowania twojego stanu?
1. precyzyjnie z powodów oczywistych nie określę, ale tak z 8-9 dni.
2. właściwie to wolę sam.
3. poszedłem po następną.
4. nigdy. tego akurat bardzo pilnuję.
5. aktualnie to wódę, bo na droższe szkoda mi pieniędzy. ale wolę kolorową niż czystą.
6. nie, nie sprawiają mi kompletnie żadnej frajdy, ani twarde, ani miękkie,
1) Jaki alkohol ciągle pijesz? Tylko wódkę?
2) Ile miesięcznie wydajesz na alkohol (zakładając ten miesiąc w którym trwa ciąg?)
3) Trudno mi uwierzyć, że złe wyniki, zły stan trzustki i wątroby na Ciebie nie zadziałał. Wiesz, że to może (a raczej na pewno) się zakończyć jednym... ( ͡✖_ʖ ͡✖)
1. teraz właściwie już tak. przy mojej ilości spożycia to już jest istotny stosunek woltażu do ceny, a wódka jest w tym nieprzebijalna.
2. ciągu miesięcznego to chyba nigdy nie miałem. w tydzień potrafię przechlać 500-1000 pln, zależnie od tego, co jest pite i ile jest w portfelu.
3. w sumie to sam się tym zaskoczyłem, ale już jak mi lekarz po usg na sorze tłumaczył, co ja sobie robię
co do dzieciństwa/dorastania - nie mam pojęcia. jak to się teraz mówi, pochodzę z tzw. dobrego domu, w sensie nie było żadnej patoli, jak sobie wyobrazisz przeciętnego alkoholika.
nie zmieniam się jakoś skrajnie po alkoholu, a przynajmniej tak mi się wydaje. w sensie, że nie jestem ani jakimś wulkanem entuzjazmu, ani też agresji. ot, po prostu życie staje się na parę godzin trochę bardziej do zniesienia.
dziś nie piję.