Kieliszeczek dla zdrowotności. Lepiej, żebyś synu wódkę pił, bo piwo tylko menele piją. I na druga nóżke. Z nami się nie napijesz? To do panów, nie pijesz jesteś cienias. No który odmówi? Jeszcze jeden tekst. Jak pijemy po troszeczku to nie nałóg. A no i jeszcze jeden. Córcia jak nie chcesz wódki to może piwko? Winko? Drink? No coś ty, chora jesteś?
1. Jako osoba, która może coś sensownego powiedzieć na temat tego problemu, co sądzisz o zakazach sprzedaży alkoholu po godzinie 22? Jak osoba, która ma problem z alkoholem postrzega taki zapis w prawie? (Warto zauważyć, że np. w Szwecji alkohol można kupić od 10 do 18, a w soboty do 13)
2. Jaka jest rada życiowa, którą chciałbyś przekazać dzieciom jak podrosną?
@user_Adrian: 1. nie sądzę, żeby to cokolwiek rozwiązało. uwierz mi, że jak potrzebujesz się napić, to alkohol wykopiesz spod ziemi. 3km na najbliższą stację benzynową? to zakładasz buty i #!$%@?, bo Cię ciśnie, a prowadzić przecież nie możesz. i w dupie masz, że na zewnątrz zamieć i minus 20. utrudnianie dostępu do alkoholu utrudni tylko tym, którzy piją rozsądnie. 2. zaskoczyłeś mnie, nie mam bladego pojęcia. pewnie powinienem teraz napisać coś
@ethanol A nie myślałeś żeby się wziąć za jakiś sport? Tak żebyś nie mógł pić za bardzo i żeby trzymać dietę? Albo niech Cie dziewczyna #!$%@? za każdym razem jak wypijesz. #!$%@? może wiele wyleczyć. Ogólnie to współczuję, ja kiedyś nie piłem 17 miesięcy, teraz nie piję od stycznia i zobaczymy do kiedy się ten stan utrzyma. Ale rzucam Ci wyzwanie! Przebij mnie w ilości dni bez alkoholu (pod rząd oczywiście).
@zeppelin3: to jest dość złożone pytanie, bo jak nie piję, to leczyć chcę się bardzo, a jak piję, to mam to w dupie. próbowałem rozmaitych środków (AA, odwyki, nawet oddział zamknięty) i nic nie pomaga. rzucałem skutecznie na miesiąc, góra dwa. moim zdaniem nie ma na to skutecznego środka, najważniejsza jest chęć, a tej brakuje, jak się zaczyna.
1) Trochę dziwne jest to co piszesz dla mnie. Mam w bardzo bliskiej rodzinie alkoholika i on raczej wali w trybie 3 misiące picia - 2 tygodnie spokoju. Myślisz że już jest level "niżej" od Ciebie, stąd takie długie okresy picia? 2) Nigdy nie mogę go zrozumieć jak to jest że nie pije te 2 tygodnie, a potem się dawali tak po prostu, jak gdyby nigdy nic, rozumiem jakiś problem czy coś..
@hitmanalt0160: 1. alkoholizm ma bardzo różne formy. najprostszą definicją jest niemożliwość odmówienia sobie kolejnej porcji. i to nie jest kwestia niżej czy wyżej. jeśli nie potrafisz przestać - jesteś alkoholikiem. 2. jak ja bym to potrafił zrozumieć, to pewnie problemu bym nie miał. mało tego, jak kupuję tę pierwszą inicjalną setkę, to ja doskonale wiem, że będę chlał parę dni. nadal mnie to nie powstrzymuje. 3. gdybym wiedział, że to się
@ethanol Cześć bracie. Jest to kolejne AMA związane z alkoholizmem na wypoku i każde mam przeczytane od deski do deski, zapewne dlatego ze sam mam problem. U mnie historia jest taka, że w domu zawsze był alkohol. O ile matka stroniła, ale sobie okazyjnie nie odmawiała, o tyle ojciec pił zawsze. Teraz dochodzi do tego ze pije non-stop, wstaje rano pije, idzie do pracy (przepraszam, czasami jedzie!) pije, wraca pije. Wstaje nawet
Komentarze (797)
najlepsze
Lepiej, żebyś synu wódkę pił, bo piwo tylko menele piją.
I na druga nóżke.
Z nami się nie napijesz? To do panów, nie pijesz jesteś cienias. No który odmówi?
Jeszcze jeden tekst. Jak pijemy po troszeczku to nie nałóg.
A no i jeszcze jeden. Córcia jak nie chcesz wódki to może piwko? Winko? Drink? No coś ty, chora jesteś?
Teksty z moich imprez rodzinnych.
z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że mniejsze kace są po kolorowych niż po czystej.
(Warto zauważyć, że np. w Szwecji alkohol można kupić od 10 do 18, a w soboty do 13)
2. Jaka jest rada życiowa, którą chciałbyś przekazać dzieciom jak podrosną?
1. nie sądzę, żeby to cokolwiek rozwiązało. uwierz mi, że jak potrzebujesz się napić, to alkohol wykopiesz spod ziemi. 3km na najbliższą stację benzynową? to zakładasz buty i #!$%@?, bo Cię ciśnie, a prowadzić przecież nie możesz. i w dupie masz, że na zewnątrz zamieć i minus 20. utrudnianie dostępu do alkoholu utrudni tylko tym, którzy piją rozsądnie.
2. zaskoczyłeś mnie, nie mam bladego pojęcia. pewnie powinienem teraz napisać coś
A nie myślałeś żeby się wziąć za jakiś sport? Tak żebyś nie mógł pić za bardzo i żeby trzymać dietę? Albo niech Cie dziewczyna #!$%@? za każdym razem jak wypijesz. #!$%@? może wiele wyleczyć. Ogólnie to współczuję, ja kiedyś nie piłem 17 miesięcy, teraz nie piję od stycznia i zobaczymy do kiedy się ten stan utrzyma. Ale rzucam Ci wyzwanie! Przebij mnie w ilości dni bez alkoholu (pod rząd oczywiście).
regularnie cisnę siłkę. ale to jakieś inne endorfiny muszą być, bo tych z wódy nie potrafią zastąpić.
Komentarz usunięty przez moderatora
to jest dość złożone pytanie, bo jak nie piję, to leczyć chcę się bardzo, a jak piję, to mam to w dupie. próbowałem rozmaitych środków (AA, odwyki, nawet oddział zamknięty) i nic nie pomaga. rzucałem skutecznie na miesiąc, góra dwa. moim zdaniem nie ma na to skutecznego środka, najważniejsza jest chęć, a tej brakuje, jak się zaczyna.
2) Nigdy nie mogę go zrozumieć jak to jest że nie pije te 2 tygodnie, a potem się dawali tak po prostu, jak gdyby nigdy nic, rozumiem jakiś problem czy coś..
1. alkoholizm ma bardzo różne formy. najprostszą definicją jest niemożliwość odmówienia sobie kolejnej porcji. i to nie jest kwestia niżej czy wyżej. jeśli nie potrafisz przestać - jesteś alkoholikiem.
2. jak ja bym to potrafił zrozumieć, to pewnie problemu bym nie miał. mało tego, jak kupuję tę pierwszą inicjalną setkę, to ja doskonale wiem, że będę chlał parę dni. nadal mnie to nie powstrzymuje.
3. gdybym wiedział, że to się
Cześć bracie.
Jest to kolejne AMA związane z alkoholizmem na wypoku i każde mam przeczytane od deski do deski, zapewne dlatego ze sam mam problem.
U mnie historia jest taka, że w domu zawsze był alkohol. O ile matka stroniła, ale sobie okazyjnie nie odmawiała, o tyle ojciec pił zawsze. Teraz dochodzi do tego ze pije non-stop, wstaje rano pije, idzie do pracy (przepraszam, czasami jedzie!) pije, wraca pije. Wstaje nawet
nie mam bladego pojęcia.