@ethanol Witam, też jestem alkoholikiem.Nie pije juz kilka miesiecy.Bardzo balem sie takiej zmiany, ale teraz zaluje, ze tyle z tym zwlekalem.Jestem po terapi. Pisales, ze iles nie pijesz, to bardzo czeste u alkoholikow ze na x czas robia przerwe w piciu.
Jak u ciebie z dostępnością alkoholu? Bo gdy nie masz co pić, to nie wypijesz - proste. Masz coś zawsze w barku? Czy próbowałeś się powstrzymać przed kupnem alko?
@npwjsn: gdybym miał w barku, a był w ciągu, wypiłbym natychmiast. z wódą jest taki problem, że jest dostępna w każdym sklepie osiedlowym i wystarczy mieć w kieszeni 6 nowych złotych polskich, żeby zafundować sobie kolejną dawkę. nie magazynuję alkoholu, ale dostępność jest niestety powszechna.
@ryba_twojej_mieczty: dzieci są dla mnie motywacją do okresów niepicia. z żoną rozwiodłem się z kompletnie innych powodów akurat, wtedy jeszcze nie piłem.
@Piromanx: dobra, obiecałem, że odpowiem na wszystko, to odpowiem. nigdy i pod żadnym pozorem nie pij w domu, jeśli nie mieszkasz sam. regularnie się przeziębiaj, bo to pomaga wytłumaczyć większość objawów uchlania. rób tzw. trasy techniczne, czyli po każdą kolejną setkę biegaj do innego sklepu, po co ekspedientki mają wiedzieć, ile dziennie kupujesz. na odór z pyska dość skuteczne są ziarna kawy albo aromat do ciasta ze sklepu (tylko nie ajer),
Jaka jest różnica pomiędzy Twoim piciem a np moim : Sobota wieczór palnik , w niedziele poprawianie przez cały dzień jakimiś browarami. Czasem ten weekend się przedłuży o kilka dni, czasem zacznie w piątek ;) Kiedyś dzień w dzień wieczorem 2-3 browary, ale od prawie 6 lat trzymam ten plan "minimalny" i jakoś żyję. ALE próba rezygnacji z weekendowego chlania... bez szans. Rozumiem że nie masz takiego podziału typu weekend- tydzień bez
@Barowc: jeżeli potrafisz przeciągnąć weekend o kilka dni, to już nie jest dobrze. u mnie się właśnie tak zaczęło. najpierw wóda bo piąteczek, potem wóda bo sobota, potem klin w niedzielę, bo kac męczy, a w poniedziałek rano szukanie wymówek, żeby nie pojechać do roboty. mówię poważnie.
@Morthgar: na tym właśnie polega cały problem, że nie mam bladego pojęcia. po prostu nagle idę po wódkę. cholernie chciałbym wiedzieć, dlaczego to się zaczyna.
Komentarze (797)
najlepsze
Pisales, ze iles nie pijesz, to bardzo czeste u alkoholikow ze na x czas robia przerwe w piciu.
jak przestałeś?
Masz coś zawsze w barku? Czy próbowałeś się powstrzymać przed kupnem alko?
gdybym miał w barku, a był w ciągu, wypiłbym natychmiast. z wódą jest taki problem, że jest dostępna w każdym sklepie osiedlowym i wystarczy mieć w kieszeni 6 nowych złotych polskich, żeby zafundować sobie kolejną dawkę. nie magazynuję alkoholu, ale dostępność jest niestety powszechna.
dzieci są dla mnie motywacją do okresów niepicia. z żoną rozwiodłem się z kompletnie innych powodów akurat, wtedy jeszcze nie piłem.
dobra, obiecałem, że odpowiem na wszystko, to odpowiem. nigdy i pod żadnym pozorem nie pij w domu, jeśli nie mieszkasz sam. regularnie się przeziębiaj, bo to pomaga wytłumaczyć większość objawów uchlania. rób tzw. trasy techniczne, czyli po każdą kolejną setkę biegaj do innego sklepu, po co ekspedientki mają wiedzieć, ile dziennie kupujesz. na odór z pyska dość skuteczne są ziarna kawy albo aromat do ciasta ze sklepu (tylko nie ajer),
nie, od tego mam spotkania AA. oczywiście w okresach, kiedy nie piję.
no niestety marne, i jednej i drugiej. nadal nie powstrzymuje mnie to przed piciem.
Rozumiem że nie masz takiego podziału typu weekend- tydzień bez
jeżeli potrafisz przeciągnąć weekend o kilka dni, to już nie jest dobrze. u mnie się właśnie tak zaczęło. najpierw wóda bo piąteczek, potem wóda bo sobota, potem klin w niedzielę, bo kac męczy, a w poniedziałek rano szukanie wymówek, żeby nie pojechać do roboty. mówię poważnie.
jeśli możesz sobie dziś wieczorem odmówić tych 3-4 piwek, i jutro także, to to nie jest alkoholizm. w przeciwnym wypadku, masz problem.
co jest impulsem do picia po okresie abstynencji?
na tym właśnie polega cały problem, że nie mam bladego pojęcia. po prostu nagle idę po wódkę. cholernie chciałbym wiedzieć, dlaczego to się zaczyna.