Dziś nie przyjdę do pracy "bo nie" - pracodawcy mają dość młodego pokolenia
Spór pomiędzy młodymi pracownikami a pracodawcami, którzy swoje firmy rozkręcali w latach 90-tych jest faktem. Młodym zarzuca się, że do pracy przychodzą jak do szkoły, nic nie chcą dać od siebie, a w dodatku brakuje im pokory. Czy pracodawcy są w porządku? Czy problemem są tylko leniwi pracownicy?
enforcer z- #
- #
- #
- 689
- Odpowiedz
Komentarze (689)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Majkel94: prawda. jak slysze jak pracowali moi koledzy po 50 lat w latach komuny to sie wlos jezy
Nie licząc procentu typowych Januszy jak i gimbazy co idzie do pracy tylko dla tego, że rodzice kazali i bez niej przeżyją to reszta to normalni ludzie.
Teraz jest rynek pracownika i trzeba się z tym pogodzić.
Więc jeżeli pracodawca nie jest wstanie dać więcej niż minimalna stawka to niech pomyśli nad innymi profitami.
Dobre traktowanie pracowników to podstawa podobnie jak elastyczne grafiki dla studentów.
Jak ludziom płaci się minimum i jeszcze traktuje jak by robiło się im łaskę to nic dziwnego, że mają zerowe przywiązanie do firmy i chętnie zmienią ją na jakąś chociaż minimalnie lepszą.
Jako, że nasz dział z miesiąca na miesiąc się rozrasta, to potrzebujemy więcej ludzi. Niestety w połowie przypadków osobniki którzy przychodzą, mają w tyłku
@RevulsioN: Każdy kij ma dwa końce. W mojej poprzedniej robocie:
1. Starszy kolega zamiast pokazać dokładnie co i jak, mimo wielu pytań, bo chciałem być szybko samodzielny na stanowisku, to szczerze mówi że ma generalnie w dupie bo woli wyrabiać własną robotę. I tak słyszysz kogo
Wykop 2018.
Jeśli stawka i umowa nie pasuje nie trzeba jej podpisywać, Janusz z pistoletem na twojej skroni nie zmusił nikogo do tego. Szukaj umowy o pracę aż znajdziesz jeśli takie są twoje wymagania. Jeśli praca jest za zbyt niska stawkę nie akceptuj jej, a nie rób na #!$%@? bo mało płacą. Szanuj siebie sam