"Wołał: Ela zawracaj!" Kobieta zdecydowała się opowiedzieć o tragedii
21 listopada 2017 w okolicach Barbadosu jej mąż wypadł za burtę. Ją szczęśliwie ewakuowano i wróciła do Polski. Elżbieta Dąbrowna po raz pierwszy opowiedziała publicznie o swojej tragedii.
Trololo z- #
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
IMO dziwne że poszła do radia opowiadać jak to zostawiła męża na pewną śmierć. Śmierdzi mi to matką małej Madzi. Przecież nawet jak nie umiała zawrócić w co wątpię, wystarczy kilka dni rejsu z otwartymi oczami i coś tam się zawsze podpatrzy.
Może się nie znam bo pływalem tylko małymi jachtami po
@bartja: Ale to chyba kapitan pilnuje poziomu przeszkolenia załogi, czy nie? A tu kapitan nawet szelek nie używał, bo on się zna i nie musi.
Ale oczywiście winne babsko, bo wiadomo, że jak za mężem nie będzie łaziła nawet do kibla to se krzywdę zrobi biedak.
@bartja: może jej nie dopuszczał do sterowania? To tak jak z samochodem: jest wiele małżeństw w których żona w ogóle nie jeździ, bo mąż nie pozwala.
a potem
@Lk_hc: chyba podejscia do czlowieka, ktore na zaglach na morzu, w jedna osobe nie jest latwe.Tylko zrzuc szmaty i podchodzic na silniku. Ale to tez trzeba umiec. Dziwie sie facetowi ze zdecydowal sie na taki rejs.
@jeanpaul: Domyślam się że to nie jest łatwe i też się tym ludziom dziwię że się na taki rejs zdecydowali. Cóż - ułańska fantazja - podróż życia
Mazury spoko można nic nie wiedzieć i nie chcieć wiedzieć. Ale na morzu mogą stać się różne rzeczy, szczególnie w starszym wieku: utrata przytomności, cukrzyca, wylew, udar, zawał, wypadnięcie za burtę, sraczka, gorączka, zatrucie, złamana noga... no na boga, jakim trzeba być idiotą, aby powierzyć swoje życie tylko jednej osobie w obliczu tylu niebezpieczeństw,
@amarillos: proste, widzę wupety, daję zakop za spam
@El_Polaco: z drugiej strony facet, który nie korzysta z szelek, i baba, której nie nauczył sterować łodzią. Komuś się romantyzmu zachciało za bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Aster1981: przecież do podstawowej obsługi jachtu nie potrzebujesz ekstra wieloletniego szkolenia. Mimo wszystko proste czynności są... proste, a skręcanie jachtem jest tylko trochę trudniejsze od skręcania samochodem (kwestia zluzowania szmat i odpowiedniego zwrotu).
@marecki_l: bys sie zdzwil, jak szybko taka lodz dryfuje, nawet z zrzuconymi zaglami, jak wielkie fale moga byc na oceanie i jakim malym robaczkiem jestes na takiej fali. Bez aktywnej pomocy