"Chcę, aby mój syn wiedział, dlaczego jego mama umarła" :: Wiadomości ::
!["Chcę, aby mój syn wiedział, dlaczego jego mama umarła" :: Wiadomości ::](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_a3TPH3OMdoBt69hxaZMizZEa3TIZeMxk,w300h194.jpg)
32-letnia Joanna z Jasła zgłosiła się do jasielskiego szpitala na zabieg wycięcia woreczka żółciowego. Tydzień po wyjściu z lecznicy kobieta umiera. Rodz
![ledy](https://wykop.pl/cdn/c3397992/ledy_bv3Zf8UYwE,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
32-letnia Joanna z Jasła zgłosiła się do jasielskiego szpitala na zabieg wycięcia woreczka żółciowego. Tydzień po wyjściu z lecznicy kobieta umiera. Rodz
Komentarze (61)
najlepsze
poza tym brak bezpośredniego powodu śmierci, z opisu wynika jakby miałą wysiek do płuc(bulgotanie przy CPR), a w płucach nie znaleziono płynu? jedyna zmiana to płyn w otrzewnej ?(płyn jest normalny po operacji)
trzecia rzecz to "oparli się o badania
@lastro: kogo?
@lastro: super zmiana, wprowadzanie swoich kolesi zamiast kolesi kogoś innego. To już wolę to co jest obecnie. Może PiS zamiast wszędzie #!$%@?ć swoich zaproponuje jakieś zmiany, które najlepiej żeby przy okazji nie naruszały konstytucji?
Podpisując zgodę na zabieg cholecystektomii laparoskopowej (na którym powinny być wymienione możliwe najczęstsze powikłania) pacjent zgadza się na ewentualną "konwersję" w trakcie zabiegu, czyli na klasyczne otwarcie jamy brzusznej, ponieważ po prostu czasem nie da się dokończyć operacji inaczej.
Badania, których nie powtórzono,
Tanie szukanie sensacji i obniżania zaufania społecznego.
2)z taką ilością płynu w brzuchu a szczególnie w przestrzeni zaotrzewnowej nikt nigdy nie wypuściłby jej ze szpitala.
Tak samo-trzeba zawsze robić świeże badania ,łącznie z grupą krwi.To decyduje o kwalifikacji do zabiegu.
3) Za śmierć prawdopodobnie bezpośrednio odpowiada ten kto ją reanimował-nadmuchał jej żołądek i doszło
-odpocząć
-stale się dokształcać
-poświęcić więcej czasu i uwagi na leczenie mniejszej ilości pacjentów
-spędzić czas z rodziną
-dbać o swoje zdrowie
Dziękujemy ci prezesie za Konstantego.
PĘCHERZYK KKKKKKKKKKKRWAAAAAAA!
;)
Ja od ponad 7 lat mam zdiagnozowane kamienie i do tej pory boję się poddać operacji. Czasami zdarza się atak ale obecnie rzadziej jak raz na rok. Podobne ataki miewałem już w latach 90. tylko nikt tego nie zdiagnozował.
@outsidre: są zabiegi wpuszczania do woreczka żółciowego substancji rozpuszczających kamienie - praktycznie całkowicie bezpieczne, tylko pewnie nie ma refundacji NFZ.
@tomtom666: nie pomyliły Ci się kamienie (z moczowymi)?