Tak Węgrzy rozprawili się z zakazem handlu w niedziele. "Setki ludzi w...
Zakaz na Węgrzech trwał równo rok i to wystarczyło, by czym prędzej się z niego wycofać. Sam pomysł, podobnie jak w Polsce od początku budził ogromne kontrowersje, ale nikt – podobnie jak u nas – głośno przeciwko niemu nie protestował. Jednak po roku zaczął generować coraz więcej...
etui64 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 218
- Odpowiedz
Komentarze (218)
najlepsze
Więc debile muszą się uczyć na swoich błędach, a reszta społeczeństwa musi cierpieć przez nich.
Absurd goni absurd po prostu i nie nadążysz.
Pierwszy z brzegu przykład apropos zniesienia górnej granicy ZUSu. We firmie mówi szefu tak: "Idę zaraz do dyrektora finansowego i zobaczymy co da się z
A co do marketów, to już jest kilka rozwiązań, z piekarnią włącznie, więc o nie się nie boję.
1. Dlaczego pracownik kina musi zostawić swoją rodzinę w niedzielę i iść do pracy, żeby kasjerka z biedronki ze swoją rodziną mogła przyjść i "spędzić razem czas"?
2. Czy czas spędzony w niedzielę kasjerki z biedronki z rodziną jest
ACTA.
A właściwie nie tyle sama ACTA, bo 90% ludzi do dzisiaj nie wie o co w niej chodziło, tylko plotka że strony porno zostaną zablokowane i "nie będzie co paczeć"
A tak poza tym a to ani podwyżki, ani nowe akcyzy, ani podatki (VAT 23% miał być tymczasowo), ani podwyżki ZUSU (podobno wszyscy tak bardzo go nie nawidzą, i co?) ani
* za komuny mało kto walczył o wolność – ludzie wychodzili na ulicę, bo chcieli jeść, a nie mieli gdzie kupić jedzenia;
* za PO ludzie protestowali, bo bali się, że nie będą mogli pobierać empetrójek z chomikuj.pl. Podwyżka VAT, rozrost biurokracji, podejrzane samobójstwa osób związanych z Smoleńskiem, afera taśmowa? A
To jak kobiety wybierają sobie mężów którzy je biją i zostawiają z dzieciakiem. No nie rozumiem tego.