Mięso przykrywane mięsem i wykańczane mięsem, w ilości jak dla 12-osobowej rodziny. Wcale nie wygląda apetycznie z tym ugotowanym (zamiast chrupiącym) boczkiem. I po co ten majonez na bułkę, skoro płynnego sera i tłuszczu jest już zatrzęsienie? Całość jeszcze przyrządzana w deszczu, wygląda jak instrukcja – „jak zjeść ostatni posiłek, jednocześnie popełniając samobójstwo”. Mi też się zdarza pożreć coś niezdrowego, i szczerze, uwielbiam to. Ale to co prezentuje ten gość, to chyba
Jeszcze jak ten majonez na koniec wjechał to skisłem. Tłuste mięso obkładane tłustym mięsem, polane tłuszczem, wsadzone w bułę posmarowaną tłustym sosem - który to już jego przepis wyglądający tak samo? Już pomijam fakt, że wygląda to po prostu nieapetycznie (ok, nie każdy je oczami, ale jak się kręci filmiki na yt to przynajmniej "jakoś" to powinno wyglądać) i po prostu nie ma jak tego zjeść, sposób podania kompletnie niepraktyczny, przypomina mi
@sylwke3100: napisałam dalej, dlaczego nie zachęca do zjedzenia, gdyby to było w normalnej proporcji owszem do zjedzenia, a tak? Góra tłuszczu nic poza tym.
Ok, może to jedno z jego mniej udanych i apetycznie wyglądających dań, ale narzekających na tłuszcz i kaloryczność zachęcam do wypróbowania jego ostrego sosu na bazie kiszonych habanero. Po pierwszym przygotowaniu wielbiciele pikantnych smaków już się z nim nie rozstaną. ;) Tak było ze mną. Oczywiście każdy może (a nawet powinien) go lekko zmodyfikować wedle własnych preferencji. Ja np. wzbogacam o puszkę podłużnych włoskich pomidorów. Link wrzucam do powiązanych.
@dziczku: Nie mam pojęcia co dodajesz lub robisz nie tak, że sos Ci się psuje. Ja dokonuję podwójnej pasteryzacji + dodaje octu balsamicznego pod koniec redukcji (zabija bakterie) i pakuje w możliwie małe słoiczki - wrzucam do lodówki i nic się nie dzieje, z czasem wręcz nabiera głębi jeśli mowa o smaku. Kwasior pomija opcje pasteryzacji co IMO jest błędem i wtedy może faktycznie coś skiśnie? Dunno.... ale raz popełniłem też
@Vacenty: A widzisz - normalnie również używam octu (z czerwonego wina) oraz soku z cytryny i oczywiście pasteryzuję - w tym sensie normalny i dobry, ale w tym przypadku robiłem dokładnie według przepisu. Nie było tak, że od razu się psuł, ale w porównaniu do moich standardowych sosów nie wytrzymywał czasu jaki był mi potrzebny do zjedzenia słoiczka 0,2 l. Ten poniżej jest po prostu rewelacyjny - oprócz papryczek, octu i
Jak mnie #!$%@? te nowofalowe burgery - w srodku #!$%@?, a na wierzchu mala buleczka nie wiadomo po co. Albo te burgery z wykalaczka w srodku, ktore je sie nozem i widelcem, bo do ryja tego wsadzic sie nie da zeby sie nie #!$%@?, zwlaszcza "na miescie".
@xUnf: Najbardziej mnie właśnie irytuję te burgery z wykałaczką, dobry burger ma być taki, żeby dało się go zjeść bez problemu w tradycyjny sposób, a nie, że pięć gryzów i wszystko #!$%@? na talerzu.
Jak mnie #!$%@? te nowofalowe burgery - w srodku #!$%@?, a na wierzchu mala buleczka nie wiadomo po co. Albo te burgery z wykalaczka w srodku, ktore je sie nozem i widelcem, bo do ryja tego wsadzic sie nie da zeby sie nie #!$%@?, zwlaszcza "na miescie".
@xUnf: wykalaczka jest po to, żeby podczas transportu od składania do stolika się nie rozjechał, ale #!$%@? mnie jak burger jest wysoki a ma
Komentarze (101)
najlepsze
Mi też się zdarza pożreć coś niezdrowego, i szczerze, uwielbiam to. Ale to co prezentuje ten gość, to chyba
Już pomijam fakt, że wygląda to po prostu nieapetycznie (ok, nie każdy je oczami, ale jak się kręci filmiki na yt to przynajmniej "jakoś" to powinno wyglądać) i po prostu nie ma jak tego zjeść, sposób podania kompletnie niepraktyczny, przypomina mi
Najgorsze jest to, że po takim daniu człowiek robi się zmulony, nie polecam.
Ten poniżej jest po prostu rewelacyjny - oprócz papryczek, octu i
@xUnf: wykalaczka jest po to, żeby podczas transportu od składania do stolika się nie rozjechał, ale #!$%@? mnie jak burger jest wysoki a ma