Fajnie sobie pooglądać szczęśliwych bogatych ludzi, których stać na rehabilitację, opiekunkę i siedzenie jednego rodzica w domu ale nie każdy zarabia jak Jaki a za trumieńkowe i 500+ dobrego przedszkola i opieki się nie opłaci.
@jacekmi: morderstwo xD Według mnie "ochrona życia poczętego" jest zwykłym #!$%@?ństwem jeśli kończy się po urodzeniu. I to samo twierdzę o propagandzie sukcesu i pokazywaniu tylko jednej strony medalu.
@jacekmi: Rzeczywiście adopcja jest świetnym rozwiązaniem - pozbywasz się problemu a dziecko cierpi sobie już samo. Zapomogi są żałosne i w żaden sposób nie zrekompensują Ci utraconych zarobków - więc jeśli drugi rodzic nie zarabia kokosów to bardzo prawdopodobne, że będziecie w znoju, trudzie i biedzie starać się wychować dziecko, które albo nigdy nie będzie samodzielne albo umrze przed wami i zostaniecie - najczęściej matka - bez praw emerytalnych i z
miałem kolegę w pracy, który strasznie przeżywał to że komuś rodzice pomagają przy dzieciach (czyli pełnią rolę babci/dziadka) mówił że to #!$%@? a nie wychowanie bo prawdziwe to on wychowuje bo jemu to nikt nie pomaga
@juzwos: Wcześniej nie zarabiał? Tylko teraz jak ma wce? od 2003 w pisie. w 2006 za ramienia PO radny opola od 2011 w parlamencie, trochę Ci nie siadło. Za publiczne od 2006 na pewno i pewnie od 2003 już jakieś wałki kręcił. Bo wszyscy popisowcy, sldowcy, zslowcy etc to krętacze. Dziecko ma od czerwca 2014
@VanGogh babka miała niesamowitego fuksa, bo zespół Downa może oznaczać ciężkie upośledzenie i całą plejadę chorób/problemów zdrowotnych, co przekłada się na konieczność ciągłej opieki, czyli de facto śmierć zawodową jednego z rodziców, śmierć towarzyską obojga, a jeśli to pierwsze dziecko, to decyzja o kolejnym jest bardzo wątpliwa, gdyż opieka nad tak ciężko chorą osobą potrafi wyczerpać zupełnie, fizycznie i psychicznie. Więc - jak ktoś chce, to niech liczy na szczęście i takie
@juzwos a ty widzisz różnicę, między nieświadomym płodem, a w pełni rozwiniętym człowiekiem? I dla życia tego płodu chcesz zniszczyć życie dwójki dorosłych ludzi, wygenerować milionowe straty (bo NFZ cholera kosztuje) i w praktyce wyeliminować szansę na to, że w ich związku pojawią się kolejne dzieci. Jak się sprowadza wszystko do skrajności i absurdu, to wszystko jest to skrajne i absurdalne.
Nie no spoko, podjęli świadomą decyzję i wychowują chore dziecko. Ale niech pan Patryk Jaki nie skazuje innych ludzi na taki sam los, bo nie każdy ma tyle siły i pieniędzy żeby sobie z takim ciężarem poradzić.
@anonimek123456: Racja. Różni ludzie mogą mieć różne powody, ale trzeba zostawić im wybór. Szczególnie że dziś kobiety decydują się na dzieci dość późno, co sprawia że prawdopodobieństwo wystąpienia wad rozwojowych rośnie.
Podjęli decyzje i dobrze, że sobie radzą. W sumie nie spodziewałam się, że tak pozytywnie to odbiorę bo nie lubię ani jego, ani jego partii. Jednak nie każdy chce się skazywać na takie życie i nie należy tego narzucać bo wcale nie musi być tak kolorowo. Jak byłam dzieckiem mieszkałam na osiedlu z dziewczyną (wówczas miał około 16 lat) z zespołem downa i co tu dużo mówić, kolorowo nie było. Matka zmarła
@ImYourPastClaire: koło mojego miejsca pracy też jest taka rodzina. czasami ich widuję jak spoglądam w okno matka musi być coś po 60 bo synek koło 40 i do tego z nadwagą. tzn chyba ma downa, z daleka widzę. Ale na pewno jest nie samodzielny i matka go prowadzi.
jak wracam z pracy to potrafię łapać fazę jak sam bym się zachował w takiej sytuacji, czy bym sobie poradził, czy ona jest
@Bialy88: To nie jest pokrętna logika, bo dla mnie płód nie jest dzieckiem. Zakładanie że zawsze będzie super to naiwniactwo, bo nie będzie, ale to niezależne od tego czy dziecko będzie zdrowe czy chore, życie takie już jest. Istnieje jednak różnica między tym że dziecko się stoczy, będzie popełniać rażące błędy, nie spełni oczekiwań czy nawet się odwróci i nie będziesz miał z nim kontaktu, a tym że całe życie będzie
Wszystko spoko jak się ma kasę. Niestety znam przypadek gdzie w rodzinie biednej urodziło się dziecko z tym zespołem, też podjęli decyzję, ale nie podołali finansowo - nie zdawali sobie sprawy jaki to będzie wydatek. Teraz matka w Anglii, ojciec na granicy zapicia a dziecko w zakładzie opiekuńczym. Różnie bywa niestety :(
Komentarze (174)
najlepsze
Według mnie "ochrona życia poczętego" jest zwykłym #!$%@?ństwem jeśli kończy się po urodzeniu.
I to samo twierdzę o propagandzie sukcesu i pokazywaniu tylko jednej strony medalu.
Zapomogi są żałosne i w żaden sposób nie zrekompensują Ci utraconych zarobków - więc jeśli drugi rodzic nie zarabia kokosów to bardzo prawdopodobne, że będziecie w znoju, trudzie i biedzie starać się wychować dziecko, które albo nigdy nie będzie samodzielne albo umrze przed wami i zostaniecie - najczęściej matka - bez praw emerytalnych i z
i będzie miał dłużej
miałem kolegę w pracy, który strasznie przeżywał to że komuś rodzice pomagają przy dzieciach (czyli pełnią rolę babci/dziadka)
mówił że to #!$%@? a nie wychowanie bo prawdziwe to on wychowuje bo jemu to nikt nie pomaga
od 2003 w pisie.
w 2006 za ramienia PO radny opola
od 2011 w parlamencie, trochę Ci nie siadło.
Za publiczne od 2006 na pewno i pewnie od 2003 już jakieś wałki kręcił. Bo wszyscy popisowcy, sldowcy, zslowcy etc to krętacze.
Dziecko ma od czerwca 2014
Więc - jak ktoś chce, to niech liczy na szczęście i takie
Jak się sprowadza wszystko do skrajności i absurdu, to wszystko jest to skrajne i absurdalne.
I na to, że ktoś będzie kaleką nie mamy wpływu. A
@szasznik: Ani nawet ochoty.
koło mojego miejsca pracy też jest taka rodzina. czasami ich widuję jak spoglądam w okno
matka musi być coś po 60 bo synek koło 40 i do tego z nadwagą. tzn chyba ma downa, z daleka widzę. Ale na pewno jest nie samodzielny i matka go prowadzi.
jak wracam z pracy to potrafię łapać fazę jak sam bym się zachował w takiej sytuacji, czy bym sobie poradził, czy ona jest
@Krzyzowiec: Kilka lat to bardzo optymistyczne szacunki, bardziej 10-20. Do tego będą cholernie drogie, więc w Polsce będzie z tym ogromny problem.