Polskie miasta przestają sobie radzić z rosnącą liczbą samochodów

Od lat 90. liczba samochodów w polskich miastach wzrosła czterokrotnie. Samorządy przestają radzić sobie z wyzwaniami, które stwarza rosnąca ilość spalin, brak miejsc parkingowych i coraz większe korki. Potrzebny jest cały pakiet rozwiązań, aby im zaradzić, m.in.: zmiany w ustawie o drogach...

[D.....e]

Nie ważne ile samochodów było a jest. Ważne ile robią kilometrów. Pracownicy dużych miast mieszkają w dużej części poza miastem, dojeżdżają z daleka.
Objaw tego, że coraz więcej pracy dla specjalistów. Bo głównie tacy jeżdżą - dla dwóch tysięcy dojeżdżać daleko nie trzeba.

[D.....e]

@lewaq3000: Ogromna. Jeden samochód jadący 100km robi niemal tyle korka co 50 samochodów po 2km.

[D.....e]

@graf_zero: Jeżeli sztucznie się podniesie ceny, to będzie podzielenie społeczeństwa na klasy. Masz samochód tylko jak jesteś dobrze sytuowany. Tak naprawdę zabiera się biedniejszym możliwości tylko ze względu na wygodę bogatszych. Czyste #!$%@?ństwo. Już lepiej zachęcać do komunikacji albo ograniczyć wszystkim możliwość jeżdżenia samochodem po centrum. Wybudować zajebistą obwodnicę i parkingi na granicach.
Jest też opcja jak w USA- czteropasmówka przez centrum ale to podobno ma poza dużą skutecznością duże negatywne

[michael93pl]

Samochodu nie mam i wszędzie jeżdżę komunikacja miejska ale nie disuje kierowców - nie ma alternatywy w postaci perfekcyjnie działajacej komunikacji to nikt nie będzie z autka rezygnował.
Kiedyś chciałem rozkminic coś typu carpooling z obcymi osobami jadącymi w tym samym kierunku, np do pracy, z pracy, na zakupy itd. Prawda jest taka, że same w sobie auta nie są problemem, tylko ich ilość, a gdyby w aucie jechało " zawsze" 4

[feroze_adrien]

nie do zrealizowania ze względu na skalę i mentalność Polaków

@michael93pl: raczej ciężkie do ogarnięcia. Kiedyś tak dojeżdżałem. Ale, a to kierowca się spóźni, albo dziś nie może, albo ktoś z 4 się spóźnia i koniecznie che aby poczekać. Rozliczanie to też średnie, bo kierowca chyba chciał przy okazji dorobić..

[m.....a]

@michael93pl: to może sensowniej byłoby zacząć produkować auta jednoosobowe, miejskie, takie dla ludzi, którzy tylko dojeżdżają do pracy. Albo dodatkowe pasy dla ludzi poruszających się innymi środkami transportu. Rowery też są super sprawą tylko, że w biedaPolsce to dalej ciężko zostawić rower bez opieki, bo ktoś przyjdzie i #!$%@?.

[smisnykolo]

Polska sobie nie radzi z tym od 20 lat. Ale gdzie nie spojrzysz to jedna osoba wozi powietrze w kombi albo suvie.

[Balcerek]

jesli cena jest stala, niezalezna od popytu to beda braki. miejskie drogi nie sa wyjatkiem

[msuma]

Ojej, jakby temu zaradzić? Może pozabierajmy prawa jazdy zalegającym z alimentami!

[P.....k]

@msuma: No tak - przecież żeby jeździć trzeba mieć prawo jazdy. Tak samo jak trzeba płacić alimenty jak sąd ci nakaże xDDD

[xenros]

Pomimo tego, że do pracy dojechałbym 2x szybciej za pomocą komunikacji miejskiej- nadal używam samochodu. Czemu? W MPK capi, autobusy czy też tramwaje są przepełnione na tyle, że często trzeba czekać na następny kurs, nie przyjeżdżają na czas albo są mocno opóźnione. Komunikacja miejska po prostu ma za słabą jakość usług.

[linux888]

@xenros: xenros komunikacja we Wrocku nie capi, i owszem spóźnia się ale nie jest to wina MPK ale kierowców bo każdy Pan kierowca musi jechać samochodem. Później wszyscy tkwia w korkach. Czasem to brak mi słów jak patrzę na tych #!$%@?ów bo w każdym samochodzie jedna osoba

[linux888]

@xenros: Wszystko rozchodzi się o pieniądze. Kiedyś jak był jeden samochód w domu to było dobrze, a teraz to po trzy stoją. Rozumiem jeżeli jest to jakaś wioska czy małe miasteczko, gdzie nie ma komunikacji miejskiej. Ludzie się bogacą i przyzwyczajają do wygód. Gdyby zrobić dodatkową opłatę 200/mc za jeżdżenie samochodem po mieście dużo osób by się zastanowiło. Wiem że nieraz samochód jest potrzebny, lecz brakuje tutaj trzeźwego myślenia, że miasto

[Hertz___]

Większość komentarzy w tym temacie można o kant dupy rozbić w sytuacji jak musisz rozwieźć przed pracą dzieciaki do szkoły i przedszkola a potem jeszcze je pozbierać po południu.

[Brunner]

@Hertz___: @quebec4:

Czemu mnie i właściwie nikogo z mojej szkoły nikt nie odwoził ani nawet nie odprowadzał?! Co takiego się teraz stało z dziećmi...a może z rodzicami ,że muszą być zawiezione pod same drzwi?!

[Brunner]

@Hertz___: Ja się serio pytam, co się takiego stało? I nikogo przy tym nie obrażam ani nie jestem chamski. Ale widzę ,że od agresywnego, niedojrzałego gnojka się tego chyba nie dowiem... A może tak... i to jest przyczyną? ,że tacy ludzie zostają rodzicami( ͡° ͜ʖ ͡°)

[A.....5]

Trochę z innej beczki... Mieszkam w Warszawie i jest tutaj od groma bus basów, po których mogą poruszać się również taksówkarze. Czy jest tu jakiś taksówkarz i może mi wyjaśnić dlaczego zajmujecie pozostałe pasy (najczęściej lewy), podczas gdy bus bas jest cały wolny aż po horyzont?

[leanback]

@Acid55555: bo cebulometr nadal bije jak stoisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[L.....8]

Zdaje się ze jeszcze nie wynaleziono rozwiązania tego problemu. Na zachodzie zamyka się centra miast, w singapurze reglamentują samochody, gdzieś tam jeszcze dzielą tablice na parzyste i nieparzyste. Wszystko to sztuczne rozwiązania i zaklejanie plastrem przeciętej tętnicy... chyba pozostaje czekać na teleportację...

[feroze_adrien]

jakby zrobili do warszawy ścieżki rowerowe z miast ją okalających, tylko takie bez przerw na kilka kilometrów, to przynajmniej w lato by było mało samochodów. Ja z chęcią rowerem bym jeździł, komunikacja odpada - na około, za rzadko, spóźnia się