jej, pamiętam jak mój Nikoś był taką małą kluseczką! Co ciekawe, na początku nie miał żadnego problemu ze schodami, a po roku coś mu się odkleiło i nie wejdzie nawet do bagażnika (tzn, wejdzie, ale trzeba wejść razem z nim). Obstawiamy, że spadł ze schodów na taraz jak były oblodzone zimą i ma traumę. ;) #pieskowehistorie
@Lena93: Kiedyś dawno temu wróciliśmy z rodziną z wakacji, pieseł był z babcią na pierwszym piętrze, podjarał się jak nas usłyszał i spadł z drewnianych schodów, było słychać jak się kilka razy odbił ( ͡°ʖ̯͡°) Nic mu się nie stało, ale z tych schodów już nigdy nie zszedł, nawet bał się wchodzić.
ps. albo mam hejtera, który minusuje wszystko co napiszę, albo napisałam coś okropnego w moim poprzednim komentarzu o.0 ps2. napisałam "taraz" zamiast "taras"... załamka.
Mojego psa najpierw się nosiło na rękach, a później sama zaczęła schodzić, bez większej zachęty, jak już była gotowa. Nie wiem po co takiego malucha męczyć i stresować. Poza tym to niezdrowe dla takiego psa. ZAKOP.
Komentarze (69)
najlepsze
Co ciekawe, na początku nie miał żadnego problemu ze schodami, a po roku coś mu się odkleiło i nie wejdzie nawet do bagażnika (tzn, wejdzie, ale trzeba wejść razem z nim).
Obstawiamy, że spadł ze schodów na taraz jak były oblodzone zimą i ma traumę. ;)
#pieskowehistorie
ps. albo mam hejtera, który minusuje wszystko co napiszę, albo napisałam coś okropnego w moim poprzednim komentarzu o.0
ps2. napisałam "taraz" zamiast "taras"... załamka.
Komentarz usunięty przez moderatora