Nie kupuj aut na "n" - czyli wszystkich niemieckich
Zmiany, zmiany, zmiany. Dlaczego od jakiegoś czasu lepiej trzymać się z daleka od aut niemieckiej produkcji. I dlaczego sąsiady zamiast podziwu mogą się teraz chichotać z nowo nabytego Passacika sąsiada :D
Wasataszpilka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 484
- Odpowiedz
Komentarze (484)
najlepsze
@Nooser: No, tyle ze to Opel Kadett w koreańśkim wykonaniu :)
Ziomek chyba pijany albo zaślepiony nienawiścią do vaga, nie ma nic gorszego niż korozja w samochodzie-pordzewiałego samochodu już nigdy nie naprawisz, a jak ci wyrwie tylne zawieszenie z mocowania podczas jazdy to się módł żeby drzewo było miękkie. Już nie mówiąc o zachowaniu dziurawego samochodu podczas zderzenia.
To jak z gazem LPG - niech prości ludzie sobie myślą, że to niszczy silniki.
@adriano357: jak masz szczęście to tak, jak nie to zostaje jedynie marka i model w papierach
Nawet treść jest bardzo słaba. Niemieckie samochody są beznadziejne, bo 2.0 TDI i TSI i mechanik coś powiedział. Nie można powołać się na jakieś statystyki bezawaryjności z różnych krajów? Podać największe wpadki także japońskich producentów?
Jakieś konkrety. Jakie silniki, w jakich latach, co to były konkretnie za usterki, czy były
Przypomnę nieukom - felieton (fr. feuilleton – zeszycik, odcinek powieści) – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski (prasowy, radiowy, telewizyjny) utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.
Więc jak nie rozumiesz tego formatu to po co otwierasz jadaczkę? Nie znam się - ale wypowiem się. Plus - jak to