Unia chce, by od 2020 roku elektronicznie ograniczać prędkość samochodów!
Nie pojedziesz szybciej, niż to dozwolone. Urzędnicy UE planują wprowadzenie obowiązkowego systemu ograniczania prędkości nie tylko w ciężarówkach, ale i w nowych autach osobowych. System ISA ma odczytywać dane z kamer i modułu GPS. Wg UE uratujemy dzięki temu 5200 osób rocznie.
j.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 334
- Odpowiedz
Komentarze (334)
najlepsze
Swoją droga jak fajnie brzmi słowo komisarz, tak jakoś znajomo...
Możliwe są trzy warianty: otwarty, półotwarty i zamknięty. W pierwszym ISA jedynie informowałby kierowcę o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. Ten zaś nadal miałby pełną kontrolę nad pedałem gazu.
W drugim ISA wyraźnie zwiększałby opór stawiany przez tzw. aktywny pedał gazu. Przekraczanie prędkości wciąż byłoby możliwe, lecz fizycznie męczące.
W trzecim – zamkniętym – wariancie, auto nie dałoby się rozpędzić ponad prędkość widoczną na znakach nawet wówczas, gdyby kierowca wciskał gaz do dechy.
Nawet pierwszy, choć brzmi niewinnie, może wyraźnie temperować zapędy kierowców. Wystarczy, że przekroczenie prędkości będzie sygnalizowane tak jak dziś niezapięcie pasów, czyli przenikliwym, narastającym dźwiękiem. Trzeci wariant, zwany też dynamicznym, ogranicza kontrolę kierowcy nad autem, by uniemożliwić mu łamanie limitów prędkości.
@severson: Na cmentarzach jest pełno tych co też tak myśleli.
Jeszcze więcej by uratowali, gdyby całkiem zakazali samochodów.
@Lecherus: mam to w tyłku, kolesie tak się zachowujący mają problem ze sobą i powinno udać się do