Klient skarży się na sklep: ukraińska obsługa nie znała polskiego
Klient nie był w stanie porozumieć się z personelem jednego ze sklepów Biedronka na Pomorzu. Obsługa, złożona głównie z Ukraińców, nie znała polskiego. Oburzony klient wysłał list do redakcji jednego z portali. Portal Trojmiasto.pl zamieścił list, który przysłał do redakcji jeden z...
Danielos88 z- #
- #
- #
- #
- 274
- Odpowiedz
Komentarze (274)
najlepsze
2. Niby nikt w tej Biedrze nie mówi po polsku, ale i tak udało mu się dorwać tam 2 Polki i się im wyżalić...
A jeszcze wyższym szczytem debilizmu jest zatrudnianie ich XDDDD]
Jak im k---a nie wstyd.
No ale przecież 1300 zł umowa o dzieło bo mam ukraincow na pana miejsce.
Chcesz podyskutować - idź do osiedlowego sklepiku!
A moze ten klient odwiedzil wariatkowo? W normalnych sklepach nie widzialem, by kasjerki byly na dachu sklepu albo siedzialy okrakiem na kasie. Strasznie to pewnie niewygodne.