Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Urzędnicy oddali kamienicę 128-latkowi
Stołeczny ratusz bez większego zastanowienia wydawał decyzje reprywatyzacyjne na rzecz osób, które od dziesięcioleci nie żyją - informuje w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".(..,)Stołeczni urzędnicy zwrócili kamienicę, w której mieszkały 24 rodziny, osobie mającej 128 lat...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 38
- Odpowiedz
Komentarze (38)
najlepsze
3 lata temu Wyborcza pisała:
Przez pewien czas się łudziłem, że nawet jeśli wydamy takiemu kuratorowi decyzję o zwrocie, to na tym się skończy. Całą procedurę zwrotu nieruchomości wieńczy przecież akt notarialny. U notariusza muszą się stawić dawni właściciele lub ich potomkowie, którzy odzyskują nieruchomość, oraz my, czyli urzędnicy miejscy, którzy ją przekazują. Myślałem, że do podpisania aktu będzie mogło dojść dopiero wtedy, gdy kurator w końcu przyprowadzi Zuckermana.
Który ma
Nie róbcie k---y z logiki. Ludzie nie żyją po 128 lat. Po człowieku z 1883 już pewnie nawet grobu nie ma.
To jasne że HGW musiała wiedzieć co się dzieje z kamienicami i działkami wartymi miliony w jej mieście. Komu zostają i na jakiej podstawie "oddane". A jeśli
Piękna okrągła rocznica. Wszystkiego najlepszego, panie Józefie!
- Potrzymaj mi menorę i patrz.
"jednak nie oddali"
XDDDD
- Spoko loko luz i spontan Pani Haniu, nigdzie w prawie nie jest zakazane żyć tak długo.
Czyli klasyka wykopu. Ktoś rzucił hasłem i znalezisko żyje swoim życiem.