@Lester_Burnham miał już dobry podkład żeby pociągnąć temat ;) Wystarczyło powiedzieć jak jest mu strasznie przykro i w ramach przeprosin zaprosić na kawę ( ͡°͜ʖ͡°) Chociaż raczej zwyczajnie chciał być uprzejmy a nie wyrywać
Kiedyś dawno temu byłem w Grecji i poznałem tam jednego gościa, który pochwalił mi się że wybiera się do Polski i jacyś Polacy (żartownisie) których gdzieś tam spotkał powiedzieli mu kilka zwrotów po polsku aby sobie zapisał. Miedzy innymi, przywitanie się z kobieta brzmiało mniej więcej tak: "Weź do buzi". Jak mu powiedziałem co to oznacza to facet zdębiał.
@StaszekG: znajomy robił w anglii kupe czasu i jednego lokalsa nauczył dni tygodnia po angielsku, wiesz poniedziałek, wtorek, środa, wadowice(bo z nich pochodził), piątek, sobota, niedziela. I było fajnie. Potem wyjechał na jakiś czas i dopiero po pół roku wrócił do tego samego zakładu i przychodzi ten angol i mówi mu, że go okłamał i że teraz już wie jak się dni tygodnia naprawde po polsku mówi. To poprosił o demnostracje
@mojemacki: @StaszekG: Kiedyś przyjechało do Krakowa kilku Egipcjan na wymianę, byłem jedną z osób zajmujących się nimi. Pod koniec wizyty podczas obiadu poprosili mnie, żebym nauczył ich polskich przekleństw. Jako że zawsze czułem delikatny niesmak w związku z tym, że Polacy uczą zagraniczne osoby tylko #!$%@?, #!$%@?ów itp (nawet gdy chcą ich nauczyć zwykłego "dzień dobry"), to postanowiłem zrobić to na odwrót. Już po chwili Egipcjanie rzucali do siebie tekstami
Kiedyś koleżanka nauczyła jednego erazmusa mówić Bakłażan jako dzień dobry ( ͡°͜ʖ͡°) także za każdym razem gdy wchodził do sklepu wywoływał uśmiech na twarzach....(ʘ‿ʘ)
Kolega na pytanie pakola: jak powiedzieć po Polsku "jesteś piękna" kazał mu mówić "jestem pedałem." Po jakimś czasie tamten szczęśliwy oznajmił, że: chyba jej się podobało bo pokiwała głową mówiąc z uśmiechem "wiem,wiem"
Mój Stryju wyemigrował do Belgii razem ze Stryjeńką. Było to już "zaawansowane" małżeństwo a'la "Janusz i Grażyna". Pewnego razu, gdy ta była w pracy, sprowadził do mieszkania żółtków i pił z nimi wysokoprocentowe alkohole. Bratanie w języku francuskim szło na tyle dobrze, że żółci zapytali jak mają przywitać żonę gospodarza, gdy ta wróci z pracy, w jej ojczystym języku, żeby jej było miło. Jakże zdziwione były ich miny, gdy na powitanie pierwszy
Komentarze (76)
najlepsze
Wystarczyło powiedzieć jak jest mu strasznie przykro i w ramach przeprosin zaprosić na kawę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż raczej zwyczajnie chciał być uprzejmy a nie wyrywać
Już po chwili Egipcjanie rzucali do siebie tekstami
"swedzi mnie dziurka" haha ja #!$%@? xD
Po jakimś czasie tamten szczęśliwy oznajmił, że: chyba jej się podobało bo pokiwała głową mówiąc z uśmiechem "wiem,wiem"
Komentarz usunięty przez moderatora
@Triptiz: co to znaczy? Google Translate nie dało rady
Komentarz usunięty przez moderatora