To jest dobry patent, trzeba zawsze wystawić kilku takich w wyścigu, którzy będą mylić przeciwników, a wtedy ich ziomek sobie spokojnie z końca peletonu skręci we właściwym kierunku i dojedzie jako pierwszy :D
Takie rzeczy zdarzają się prawie wszędzie, wystarczy ktoś niekumaty z obsługi trasy na danym skrzyżowaniu. Z drugiej strony, to ja też nie wiedziałem gdzie jechać na wyścigu u tego samego organizatora, na ostatnim zakręcie, 300 metrów przed metą, z przewagą paru sekund nad grupą za moimi plecami. Oczywiście, na chybił-trafił, pojechałem źle xD
Poza tym, czasem nawet najlepsza obstawa nie pomaga. Na pewnym wyścigu w górach w tym roku, na dość szybkim
Komentarze (138)
najlepsze
Poza tym, czasem nawet najlepsza obstawa nie pomaga. Na pewnym wyścigu w górach w tym roku, na dość szybkim
https://youtu.be/X-ajvPqsB8E?t=11