Obóz koncentracyjny w dziecięcym psychiatryku.
Chłopiec, który był unieruchomiony 1871 godzin. "Siostro, siostro kochana!" woła Laura zamknięta w izolatce od wielu miesięcy. Wszystko sie jej miesza. Jest tylko małym "zwierzątkiem", któremu ordynator chce pokazać, kto jest silniejszy. Piekło obok nas, a jego twórczyni "leczy" dalej...
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 150
Komentarze (150)
najlepsze
"Jesienią 2010 roku do rzecznika praw dziecka przyszedł list ze szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych w Starogardzie Gdańskim. Pielęgniarki i salowi pisali: "W naszym szpitalu na oddziale numer XXIII ordynator Anna M. prowadzi terapię dla nieletnich. Obrazy jak z hitlerowskiego obozu. Dzieci ubrane w przykrótkie, podarte, popielato-niebieskie piżamy stoją na baczność w ogromnej sali wspartej dwoma filarami. Wzdłuż 24-osobowego szeregu przechadza się filigranowa kobieta o zimnych,
Komentarz usunięty przez moderatora
http://centrumpsy.nazwa.pl/instalator/wordpress/?page_id=149
To wiele mówi.
Komentarz usunięty przez moderatora
@mpetrumnigrum: Spróbuj wcielić się w rolę rodzica, który pozostawił dziecko w tym obozie koncentracyjnym. Też mówiłbyś, że więzienie jest lepsze od samosądu czy tortur? Nie popieram samosądów, ale powinny istnieć specjalne miejsca tortur dla takich gnid. Rzecz jasna po porządnym wyroku sądowym.
@bij-dziada:
Tylko to nie jest praca na rok, dwa, lecz na dekady.