Lekarz walczy o życie córki: nie stać go na leczenie
Tata Hani jest lekarzem i pomaga ludziom na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Teraz pomocy potrzebuje jego ukochana córeczka, której sam nie zdoła uratować. Wydawałoby się, że lekarza będzie stać na terapię, ale to tylko pozory.. 7-latka ma śmiertelnego guza pnia mózgu - jedyna szansa czeka w USA.
liryczniejesobietaknaprzekor z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
- Odpowiedz
Komentarze (49)
najlepsze
no chyba ktos cos przekrecil ( ͡° ʖ̯ ͡°)
tu jest opis: https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT01502917
Ja rozumiem że rodzic chce za wszelką cenę ratować dziecko, ale obawiam się że niestety sprawa jest w wysokiej mierze już przesądzona, gdyby to tylko nie był pień mózgu to jeszcze można by mieć nadzieję (większy wachlarz możliwości).
Koszt leczenia jest wysoki, szanse niskie, nowotwór w tym wieku to ciężka sprawa (szczególnie jeśli powstał z przyczyn genetycznych - niemożność wyeliminowania problemu, prawdopodobne wznowy), nie wiadomo ile czasu (jeśli by się udało wywalczyć) potrwa remisja.
I już tak na marginesie troszkę mnie poirytował widok lekarzy trzymających kartki z prośbą... Ja nie wiem ile każdy z nich zarabia i nie chcę wnikać bo to nie moja sprawa do tego zależna od wielu czynników. Mnie tylko poraża brak solidaryzmu wewnątrz elity społecznej i do tego ściśle zawodowo związanej. Pracują w szpitalu w którym są też różni inni lekarze...
Ja
Nie twierdzę, że każdy zarabia na samym etacie szpitalnym jak jeden z lekarzy w mojej okolicy (20,5k pln/mc), ale tym mniej
W sumie zabrzmiało jakby chodziło o jakiegoś Azjatę z indonezyjskiego Bajabongo (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
https://www.wykop.pl/wpis/26200595/umiera-corka-mojego-kolegi-lekarza-ma-7-lat-w-jej-/