@VanGogh: Pytanie za 100pkt Czy krowa: 1) wyjadala trawe i przechodzia do kolejnego kwadracika ? 2) srala tak bardzo, ze musiala przejsc do kolejnego kwadracika ?
Imo obydwie formy byly rownie prawdpobonego ze wzgledu na grafike :)
Im starsze gierki tym więcej w nie grałem. Jakoś te nowe mimo swojej wspaniałej oprawy graficznej tak mnie już nie wciągały. A może to ja już za stary się zrobiłem? :D
@sprewell: technicznie są lepsze, ale to dlatego, że po prostu technika poszła do przodu, natomiast jeśli chodzi o gameplay, to nic nowego od tamtych lat praktycznie nie zostało wymyślone, ciągle ten sam kotlet odgrzewany 10 razy, tylko lepsza grafika.
@1337KiNG: nie no bez jaj, jakto sie gameplay nie zmienil? sa tysiace nowych pomyslow od tamtego czasu. i w ogole nie mialem na mysli grafiki piszac o postepie bo to jest oczywiste.
Furry of the Furries, Flashback, Another World, Goblins, Golden Axe, Wolf 3d, Titus the Fox, Beneath Steel Sky, Dogfight, Test Drive III, Ishar, Dune i Dune 2, Eye of the Beholder, Micro Machines, mógłbym wymieniać bez końca... moje dzieciństwo :)
edzia- dopiero zauważyłem, że mają dangerous dave, ile ja w to nałupałem. Idę szukać gobliinsów, to była bardzo fajna gra logiczno-przygodowa :)
@Sargon_Ankro: No to jesteś kozak, bo tam było trochę kombinowania. Ja byłem jeszcze wtedy bardzo mały i żerowałem na starszym bracie, albo tutorialach z Top Secreta :D
@prosiaczek: i to wlasnie odnaczalo na plus Amige w stosunku do wczesnych PC, lepsza jakosc dzwieku, sound track z Hired Guns (w ogole cala gra) byl genialny
Mam debilne pytanie ale całe życie nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi... Chciałbym sobie zagrać znowu w gierkę w którą grałem z kumplem na przełomie lat 80/90 ale za cholerę nie pamiętam tytułu a poszukiwania i wielokrotne przeglądanie katalogów starych gier z neta nic jak dotąd nie dało... Pytanie na wykopie też ale spróbuję znowu. Gierka na 90% na amigę, kolorowa. Chodziło się cały czas w prawo gościem który strzelał nabojami i
O #!$%@? ZNALAZŁEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po tylu latach... GIERKA NAZYWA SIĘ "CRIME WAVE" i to dzięki @zerodead: bo zacząłem przeglądać filmiki na youtube (dotychczas szukałem po google grafice i typach gier oraz po zestawieniach typu "100 gier xyz") i trafiłem na taki 7,5 godzinny ale mówię #!$%@? oglądam cały (bo niby wszystkie gry wylistowane)... i JEST! JEST!
@mijko: Uruchamianie przez DosBox. Ściągamy najpierw programik ze strony producenta, lub z jakiegoś innego źródła znalezionego w Google. Po instalacji i uruchomieniu programiku musimy wpisać kilka komend (pogrubione - ważne są też wielkości liter):
mount k c:/s2 - gdzie 'k' to litera dysku Dosowskiego (używamy takiej litery, która nie jest zajęta przez żaden dysk w Moim Komputerze) , a c:/s2 to ścieżka do folderu z grą.
@Zibi23: Był kiedyś jakiś dodatek do DosBoxa, dzięki niemu nie trzeba było bawić się we wpisywanie komend, tylko znajdywało się grę na dysku, przypisywało do programu i odpalało. Potem już się miało gotowy skrót i nie trzeba było ponownie gry szukać.
Ech... Gry, które kopiowałem na dyskietkach jeżdżąc w tę i z powrotem rowerem z tymi dyskietkami do kolegi i modląc się, żeby nie było jakiegoś błędu zapisu, teraz się mieszczą w jakiejś flashowej aplikacji. Nie wiem, czy bardziej odczuwam galopujący postęp czy silną nostalgię...
@Denaturatus pamiętam, jak z kolegami w kafejce ściągaliśmy gry na GBA (niektóre ważyły 8 mega skurkowance) to na 6-7 dyskietkach szło :D oczywiście potem wracalismy kopiowac znowu bo nigdy wszystkie nie działały ;)
@Denaturatus: u mnei to było zawsze tak: 1. Brało się wszystkie dostępne dyskietki pod ręką (w zależności od gry: 5 do 30tu nawet). 2. Wszystkie formatowało tak, żeby uwzględniały bad sectory. 3. Pakowało się dyskietki w ubrania czy inne utwardzacze (książki z twardą oprawą też się nadawały). 4. Szło/Jechało do kumpla 5. Pakowanie na dyskietki RAR'em - w #!$%@? czasu przy dużych grach. 6. Pakowanie w utwardzacze ponownie i powrót. 7.
UGH! graliśmy w to z kuzynem wieczorami jak ja przyjeżdżałem do niego albo on do mnie. Nasze mamy gadały sobie i plotkowały, ojcowie robili flaszeczkę a my w innym pokoju graliśmy do późna właśnie w takie gierki jak UGH!, Autka albo Future Cop.
Komentarze (146)
najlepsze
Czy krowa:
1) wyjadala trawe i przechodzia do kolejnego kwadracika ?
2) srala tak bardzo, ze musiala przejsc do kolejnego kwadracika ?
Imo obydwie formy byly rownie prawdpobonego ze wzgledu na grafike :)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DomPerignon: Ty farciarzu. Ja miałem zielono-zielony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
edzia- dopiero zauważyłem, że mają dangerous dave, ile ja w to nałupałem. Idę szukać gobliinsów, to była bardzo fajna gra logiczno-przygodowa :)
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
https://classicreload.com/franko-the-crazy-revenge.html
Uruchamianie przez DosBox. Ściągamy najpierw programik ze strony producenta, lub z jakiegoś innego źródła znalezionego w Google. Po instalacji i uruchomieniu programiku musimy wpisać kilka komend (pogrubione - ważne są też wielkości liter):
mount k c:/s2 - gdzie 'k' to litera dysku Dosowskiego (używamy takiej litery, która nie jest zajęta przez żaden dysk w Moim Komputerze) , a c:/s2 to ścieżka do folderu z grą.
k: - przenosimy się na
Był kiedyś jakiś dodatek do DosBoxa, dzięki niemu nie trzeba było bawić się we wpisywanie komend, tylko znajdywało się grę na dysku, przypisywało do programu i odpalało. Potem już się miało gotowy skrót i nie trzeba było ponownie gry szukać.
O takie wypoki walczyłem!
Potem może... Rick Dangerous :D
1. Brało się wszystkie dostępne dyskietki pod ręką (w zależności od gry: 5 do 30tu nawet).
2. Wszystkie formatowało tak, żeby uwzględniały bad sectory.
3. Pakowało się dyskietki w ubrania czy inne utwardzacze (książki z twardą oprawą też się nadawały).
4. Szło/Jechało do kumpla
5. Pakowanie na dyskietki RAR'em - w #!$%@? czasu przy dużych grach.
6. Pakowanie w utwardzacze ponownie i powrót.
7.