A więc. @dajitemka dla beki pokazuje palcem na zakompleksionych stulejarzy, bez wykształconych umiejętności społecznych, którzy po wyjściu z piwnicy idą do sklepu ze spuszczoną głową i wstydzą się kobiet. Jednak stwierdzenie jest
@Monochromatyczny_Tadeusz: rozumiem, ze na te procenty i teorie to masz podstawe w postaci badan naukowych? Czy jednak jeat to, jak to napisales, 'uwidocznienie bolu dupy zakompleksionego stulejarza' i pierniczenie glupot by sie lepiej poczuc?
Wydaje mi się, ze fobia społeczna to trochę takie tchórzostwo. Oczywiście jest trudne je przezwyciężyć... no ale to nie jest choroba którą leczy się medykamentami chyba, że towarzyszy jej inne schorzenie(szczególnie takie wynikające z fizyczności, zaburzenia równowagi hormonalnej). Jak ktoś jest słaby z matematyki to siada i ćwiczy przy książkach. Jak jest się grubym to trenuję się swoją wolę jeśli chodzi o jedzenie. Jak ktoś jest słaby jeśli chodzi o relacje międzyludzkie
@Wifee: Jestes nastepna osoba typu 'nie wiem, ale sie wypowiem', bo jestem najmadrzejsza przeciez. Depresja, FS, itp. tez maja przyczyne biologiczna - zaburzenia rownowagi neuroprzekaznikow w mozgu.
@Wifee: Druga linijka - merytoryczny kontrargument. Tam jest, serio, specjalnie dla ciebie napisalem.
Chyba jednak nie wiesz nic ani o depresji, ani o fs. Jesli to jest lagodna forma, to ok, mozna skorygowac za pomoca, niech ci bedzie, korekcji nawykow. Jednak sprobuj zrozumiec, ze sa tez takie formy, ze bez silnych lekow to chory sobie nie poradzi. Ma spierniczone przewodnictwo neuronalne w glowie i zadne #!$%@? o ktorych piszesz nie pomoga.
Jasne, bo każdy musi być wylewnym ekshibicjonistą; mieć milion znajomych, balangować non stop z obcymi... i zagadywać do każdego przechodnia. Coraz modniejsze robi się #!$%@? o fobiach i wymyślanie durnych teorii mających na celu pochwalenie się swoimi wyimaginowanymi schorzeniami, a prawda jest taka że to zwykłe zjeby szukające atencji. Fobia społeczna... ja bym się wstydził pokazać ryj na YT a niby jestem zdrowy; jak ktoś mnie potrąci w sklepie czy autobusie to
@destabilizacja: Niby bordo, a nie czaisz. Tak, w naszym spoleczenstwie niemalze nie ma miejsca dla introwertykow. Trzeba byc zabawnym, rozmownym, energicznym, perfekcyjnym. Tzn. nie trzeba, ale jesli nie jetes, to twoje szanse maleja w kazdej dziedzinie. Kiedys mogles pisac smutne, ale blyskotliwe opowiadania i zdobywac tym kobiece serca. Teraz jak nie jestes Bieberem, to dupa.
Wstydzenie sie to nie fobia. Tutaj przedstawili lekka forme. Ja leczylem sie z fobii przez kilka
@destabilizacja: Nie masz pojęcia o czym mówisz. FS a bycie nieśmiałym/introwertykiem to tak jak porównywać wybuch petardy z eksplozją bomby atomowej. Podam ci kilka częstych efektów FS: - Jedząc zupę w restauracji dostajesz ataku paniki (wydaje ci się, że wszyscy się na ciebie gapią) a twoja ręka trzęsie się tak bardzo, że cała zawartość łyżki ląduje spowrotem na talerzu/stole/twoim ubraniu, a więc rezygnujesz z dalszej konsumpcji aby zaoszczędzić sobie upokorzenia i
Komentarze (349)
najlepsze
@dajitemka: @Colos: @vacilador: @SandManderek: @FejsFak:
A więc. @dajitemka dla beki pokazuje palcem na zakompleksionych stulejarzy, bez wykształconych umiejętności społecznych, którzy po wyjściu z piwnicy idą do sklepu ze spuszczoną głową i wstydzą się kobiet. Jednak stwierdzenie jest
Czy jednak jeat to, jak to napisales, 'uwidocznienie bolu dupy zakompleksionego stulejarza' i pierniczenie glupot by sie lepiej poczuc?
Depresja, FS, itp. tez maja przyczyne biologiczna - zaburzenia rownowagi neuroprzekaznikow w mozgu.
Chyba jednak nie wiesz nic ani o depresji, ani o fs. Jesli to jest lagodna forma, to ok, mozna skorygowac za pomoca, niech ci bedzie, korekcji nawykow. Jednak sprobuj zrozumiec, ze sa tez takie formy, ze bez silnych lekow to chory sobie nie poradzi. Ma spierniczone przewodnictwo neuronalne w glowie i zadne #!$%@? o ktorych piszesz nie pomoga.
@WybitnyIntelektualista: Eche, "Wybitny Intelektualista". Jaką wadę tym usprawiedliwiasz?
Tak, w naszym spoleczenstwie niemalze nie ma miejsca dla introwertykow. Trzeba byc zabawnym, rozmownym, energicznym, perfekcyjnym. Tzn. nie trzeba, ale jesli nie jetes, to twoje szanse maleja w kazdej dziedzinie. Kiedys mogles pisac smutne, ale blyskotliwe opowiadania i zdobywac tym kobiece serca. Teraz jak nie jestes Bieberem, to dupa.
Wstydzenie sie to nie fobia. Tutaj przedstawili lekka forme. Ja leczylem sie z fobii przez kilka
- Jedząc zupę w restauracji dostajesz ataku paniki (wydaje ci się, że wszyscy się na ciebie gapią) a twoja ręka trzęsie się tak bardzo, że cała zawartość łyżki ląduje spowrotem na talerzu/stole/twoim ubraniu, a więc rezygnujesz z dalszej konsumpcji aby zaoszczędzić sobie upokorzenia i
Komentarz usunięty przez moderatora