1. Mało ludzi wie, że można zostać dawcą nie wychodząc z domu. Na stronie http://www.dkms.pl/ robisz zgłoszenie, przysyłają Ci formularz wraz z wacikami do zrobienia wymazu oraz kopertą zwrotną - koszt badania może pokryć fundacja więc jak nawet nie masz kasy, możesz zostać dawcą.
2. Koszt badania Twojej próbki to 250zł, możesz wpłacić ile chcesz, 2zł, całość, czy też przelać więcej aby sfinansować badanie innej osoby.
Ale trzeba przypomnieć o odpowiedzialności. To nie jest tak że się ktoś wpisze i jest fajny, a gdy w nocy zadzwoni telefon że jest biorca to się rozmyśli.
Obecnie pobranie szpiku nie jest żadną torturą i nie wyłącza z życia na tygodnie. W większości przypadków wystarczy tylko podłączenie do maszyny filtrującej krew. A i koszta związane z przyjazdem do kliniki też (o ile dobrze pamiętam) są zwracane.
A w Szczecinie jak chciałem się zapisać, to poinformowali mnie, że rejestracja nowych dawców jest wstrzymana, ze względu na to, że NFZ zmniejszył kwotę refundacji odczynników do badań i Pomorskiej Akademii Medycznej (odpowiedzialnej za dawców szpiku) się to już w ogóle nie opłaca. Pozostało mi tylko oddawanie krwi w tym wypadku.
@macivs1: wejdź na stronę, którą podawałem w powiązanych. Składasz wniosek i pałeczki do pobrania wymazu z jamy ustnej (wraz ze wszystkimi wymaganymi dokumentami) dostajesz pocztą i tą samą droga je odsyłasz. Nic nie musisz płacić, badania sponsoruje DKMS ( http://dkms.pl/ ).
Ja jestem zarejestrowany w banku szpiku. Wszystkiego o dawstwie możecie się dowiedzieć ze strony http://www.fundacjauj.pl/ . Na niej też dowiecie się jak można zostać zapisanym do banku praktycznie nie wychodząc z domu. Bardzo zachęcam wszystkich do zapisywania się!
Ja oddałem krew i jestem zarejestrowany w bazie. Jeśli okaże się że komuś będę mógł pomóc, to nie będę musiał zadawać sobie więcej pytań o sens mojej marnej egzystencji.
Jak chodzę w Białymstoku krew oddawać, to ostatnio od razu przy oddawaniu się pani zapytała czy wypełnię kwit by zostać dodanym do bazy dawców szpiku. To ładnie wypełniłem, prawie te same pytania co normalnie przy oddawaniu krwi, plus (chyba) dodatkowa ampułka krwi do badań. Jednym słowem, ani to drogie, ani bolesne, ani jakieś czasochłonne, a życie komuś uratować można.
a moze ktoś tak na chlopski rozum wytłumaczyć jak wygląda pobieranie szpiku? czy jest to bardzo nieprzyjemny zabieg? ile on trwa, na czym tak dokładnie polega? Chciałbym wiedzieć, bo jak narazie spotkałem się z opiniami ludzi, którzy mówią, że pobieranie szpiku jest ryzykowne, bolesne nieprzyjemne i w ogóle, natomiast inni określają go jako pikuś... dwa bieguny, a prawdopodobnie prawda leży gdzieś pośrodku.
1.Szpik pobierany jest z kości biodrowej pod pełną narkozą więc podczas zabiegu nie ma mowy o bólu. Dwójka lekarzy jednocześnie pobiera (sporymi) igłami szpik z miejsc, gdzie na plaży latem widać u kobiet takie dołeczki nad pośladkami (mam nadzieję, że to dobrze obrazuje, gdzie to jest)
Nie ma absolutnie mowy o jakimkolwiek porażeniu, gdyż od kręgosłupa jest daleko.
Po pobraniu przez tydzień-dwa odczuwa się ból jak po uderzeniu. Same kości nie bolą,
@Kaczorra: Dzięki wielkie. Dokładnie jak piszesz. Ciągle za mało dawców. Wielkim żalem jest to, że medycyna potrafi zwalczyć tak groźne, śmiertelne choroby, a potrzeba jedynie i aż tak wielu potencjalnych dawców,
Wszystkim, którym opowiadam swoją historię, dodaję zawsze porównanie z przeszczepem nerki chociażby. W przypadku szpiku nie odczuwamy jego braku i po około 2 tygodniach regeneruje się całkowicie. Nie ma więc żadnego skutku obocznego w dalszym funkcjonowaniu, a w każdej chwili
Prawie nigdzie nie jest napisane, że zarówno oddawanie krwi , jak i wszystkie powiązane [szpik itd] są mocno obostrzone. ja na przykład nie mogę, chociaż bardzo bym chciała, z prostego powodu - miałam żółtaczkę. A podejrzewam, że sporo takich ludzi, co mieli żółtaczkę, mieli przygodne kontakty seksualne itd. [nie, ja miałam żółtaczkę;)]
@NieJedynaNaWykopie: prawie wszędzie jest to napisane, wystarczy się tym zainteresować. Jeśli ktoś idzie w ciemno np. do punktu krwiodawstwa, to wypełnia ankietę i później jest informowany, czy jego krew się nadaje, czy nie. Jednak nie tylko w punkcie takie informacje można znaleźć. Wystarczy poszukać chwilkę w internecie i ma się wszystkie informacje na temat oddawania krwi, czy szpiku.
Komentarze (36)
najlepsze
1. Mało ludzi wie, że można zostać dawcą nie wychodząc z domu. Na stronie http://www.dkms.pl/ robisz zgłoszenie, przysyłają Ci formularz wraz z wacikami do zrobienia wymazu oraz kopertą zwrotną - koszt badania może pokryć fundacja więc jak nawet nie masz kasy, możesz zostać dawcą.
2. Koszt badania Twojej próbki to 250zł, możesz wpłacić ile chcesz, 2zł, całość, czy też przelać więcej aby sfinansować badanie innej osoby.
3. Pobranie komórek
Komentarz usunięty przez moderatora
Obecnie pobranie szpiku nie jest żadną torturą i nie wyłącza z życia na tygodnie. W większości przypadków wystarczy tylko podłączenie do maszyny filtrującej krew. A i koszta związane z przyjazdem do kliniki też (o ile dobrze pamiętam) są zwracane.
Jeżeli chcesz się zapisać do
http://www.dkms.pl/index.php?id=314
rejestracja jest darmowa, trzeba tylko wysłać swój materiał genetyczny, żeby zostać wpisanym do bazy dawców. Wszystko jest opisane na stronie.
Nie ma absolutnie mowy o jakimkolwiek porażeniu, gdyż od kręgosłupa jest daleko.
Po pobraniu przez tydzień-dwa odczuwa się ból jak po uderzeniu. Same kości nie bolą,
Wszystkim, którym opowiadam swoją historię, dodaję zawsze porównanie z przeszczepem nerki chociażby. W przypadku szpiku nie odczuwamy jego braku i po około 2 tygodniach regeneruje się całkowicie. Nie ma więc żadnego skutku obocznego w dalszym funkcjonowaniu, a w każdej chwili