@salvador5000: Jedynie Sulik tutaj pisze jak prawdopodobnie było, czyli na sorze jeden zarobiony lekarz i naraz 3 zawały 5 sraczek mogących być ostrym brzuchem, 10 kleszczy i 20 "sie słabo poczulem". Tak jak już tutaj pisałam nigdy w życiu nie poszłabym pracować na sor, narobisz się jak dziki osioł a recepcja społeczna twojej pracy jest taka jak widać.
Taki pacjent, którego można odesłać to skarb, wsiada w karetkę i znika, już nie twój problem. Jeśli go nie wsadzili w tę karetkę, to znaczy, że obraz nie pasował do choroby. Markery mogły wyjść dobre (bardzo często na wczesnym etapie są dobre), mógł mieć normalne EKG. Jeśli dyrektor wywala go po jednym dniu, to znaczy, że nawet nie pogdał z obstawą SORu z
Zawału nie rozpoznac to slabo. Ciekawe jaka jest wersja lekarza bo moze to nie tylko jego wina, a problemy byly na kardio inwazyjnej (miejsc nie mieli) edit: doczytalem w drugim artykule, ze obsada soru jest minimalna. Dyrekcja oczywiscie nie bierze odpowiedzianosci i jak nie potrafi zapewnic obstawy to zamyka oddzial (no ale pieniazki z mz nie wplyna wtedy)
@su1ik: Bardzo łatwo nie rozpoznać zawału. Jeśli nie masz 100% rozpoznania w EKG, a u większości pacjentów nie masz, bo najczęściej już mają jakieś wcześniejsze zmiany, to zaczyna się zabawa w serie troponin (badanie pokazujące uszkodzenie mięśnia sercowego), które może być niejasne, więc dalej trzymasz gościa na obserwacji. Ból może się nasilać, słabnąć, może być zupełnie nie pasujący do objawów. I co? Każdego z bólem w klatce wyślesz na hemodynamikę? Pół
@su1ik troponiny mogą się uwolnić z każdego powodu, ozw, zapalenia osierdzia, wsierdzia, miokardium, zrekompensowane lub nieleczonej niewydolności krążenia, zatorowości płucnej, rozwarstwienia aorty czy zwykłej tachykardii w częstoskurcze nadkomorowych. TnI ma szczyt w 4 godzinie od uszkodzenia m sercowego, więc ból w klatce od 12godzin można wypuścić po 2x troponine i wykluczeniu innych stanów ostrych. Jeśli chodzi o artykuł to ostatecznie można się wypowiedzieć po koronarografii, jeśli naczynia będą czyste, to mamy izolowane
Ech, co z tego że go zwolnili jak bez problemu zatrudnił się gdzie indziej, dlatego że brakuje wszędzie lekarzy taka łachudra będzie dalej "leczyć" ludzi.
@su1ik: Przecież koło połowy ministrów zdrowia to lekarze. Obecny też. Starzy lekarze sami trzymają ten system, bo to gwarantuje im wysokie pensje.
A jedyna grupa, która jest naprawdę winna tej sytuacji, to oczywiście...
Polski wyborca - ciężki debil, dla którego hasełka typu: "pińcset plus", "Polska w Budowie", "zasługujecie na więcej" czy "jutro bez obaw" znaczą więcej niż konkretne propozycje.
No może przy SLD było inaczej, bo w sumie zlikwidowali kasy chorych
Nie każdy zawał musi być natychmiast leczony inwazyjnie, pacjenci z zawałem bez uniesienia odcinka ST tzw. NSTEMI powinni być diagnozowani inwazyjnie przed upływem 24 godzin. W przypadku zawału STEMI , który wymaga interwencji natychmiastowej zmiany w EKG są tak charakterystyczne , że mało prawdopodobne ,że nawet mało doświadczony lekarz , popełniłby błąd. Podsumowując : nie znając wszystkich szczegółów medycznych i okoliczności zdarzenia nie należy wydawać wyroku.
W sumie zwolnienie to mała kara. Pewnie pracę znajdzie sobie następnego dnia... To SOR będzie miał kłopot bo posypie się grafik dyżurowy... Taka prawda.
@Pan_Mysz: W sumie jakakolwiek kara na podstawie "rodzina mówi że" jest kpiną.
Pacjent ze stwierdzonym zawałem jest banalnie prosty - tu wystarczyło odesłać. Jeśli mieli go na obserwacji, to znaczy, że coś im sie nie zgadzało, czyli nie był to oczywisty zawał. Czyli co? Karać, bo trzymał gościa?
Ludzie, opanujcie się, to nie jest matematyka, tu naprawdę każdy zawał wygląda inaczej i inazej się rozwija. Łatwo się mówi po fakcie, ale
Komentarze (95)
najlepsze
Może poszedł by po rozum do głowy na drugi raz.
Taki pacjent, którego można odesłać to skarb, wsiada w karetkę i znika, już nie twój problem. Jeśli go nie wsadzili w tę karetkę, to znaczy, że obraz nie pasował do choroby. Markery mogły wyjść dobre (bardzo często na wczesnym etapie są dobre), mógł mieć normalne EKG.
Jeśli dyrektor wywala go po jednym dniu, to znaczy, że nawet nie pogdał z obstawą SORu z
edit: doczytalem w drugim artykule, ze obsada soru jest minimalna. Dyrekcja oczywiscie nie bierze odpowiedzianosci i jak nie potrafi zapewnic obstawy to zamyka oddzial (no ale pieniazki z mz nie wplyna wtedy)
TnI ma szczyt w 4 godzinie od uszkodzenia m sercowego, więc ból w klatce od 12godzin można wypuścić po 2x troponine i wykluczeniu innych stanów ostrych.
Jeśli chodzi o artykuł to ostatecznie można się wypowiedzieć po koronarografii, jeśli naczynia będą czyste, to mamy izolowane
A jedyna grupa, która jest naprawdę winna tej sytuacji, to oczywiście...
Polski wyborca - ciężki debil, dla którego hasełka typu: "pińcset plus", "Polska w Budowie", "zasługujecie na więcej" czy "jutro bez obaw" znaczą więcej niż konkretne propozycje.
No może przy SLD było inaczej, bo w sumie zlikwidowali kasy chorych
To SOR będzie miał kłopot bo posypie się grafik dyżurowy...
Taka prawda.
@Arthaniel: sugerujesz, że jak mechanik spartoli hamulce, to nie będzie to zagrażać życiu ludzi?
Pacjent ze stwierdzonym zawałem jest banalnie prosty - tu wystarczyło odesłać. Jeśli mieli go na obserwacji, to znaczy, że coś im sie nie zgadzało, czyli nie był to oczywisty zawał. Czyli co? Karać, bo trzymał gościa?
Ludzie, opanujcie się, to nie jest matematyka, tu naprawdę każdy zawał wygląda inaczej i inazej się rozwija. Łatwo się mówi po fakcie, ale
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora