@trebeter: stara kamienica, która "się zużyła", a nie budynek w trakcie budowy. Katastrofy budowlane się zdarzają, ale nie przypominam sobie żadnej na taką skalę. Jakiś przewrócony dźwig, czy rusztowanie, które się złożyło. Tak, takie coś mamy co roku, ale żeby cały budynek w trakcie... nie.
W idealnym świecie państwo nie wtrąca się do budowy budynków, nie narzuca norm, BHP, nadzoru..
W jeszcze bardziej idealnym i libertariańskim świecie można uniknąć odpowiedzialności od katastrofy. Każdy robotnik podpisywałby oświadczenie że w razie katastrofy budowlanej zrzeka się jakiegokolwiek prawa do odszkodowania. Swoboda zawierania umów.
Każdy mieszkaniec kupując mieszkanie podpisywałby oświadczenie że zrzeka się prawa do odszkodowania jeśli któregoś dnia budynek się zawali, winda się urwie itp.
@mareksa666: ale zanim upadnie, wiele ludzi musi zginąć. norma to norma, kiedyś whooy Cię będzie trafiał kiedy będziesz poprawiał po kimś coś co nie było w normie czy standardzie.
@mareksa666: Problem w tym, że zanim upadnie to pracownicy, klienci i kontrahenci dostaną po dupie (ewentualnie zginą). Kiedy już upadnie (ze sporym zyskiem, bo przecież nie zapłacił pracownikom i kontrahentom i oszukał klientów) to otwiera kolejne biznesy i robi to samo, a nawet bryluje w towarzystwie (taki Rafał Brzoska niedawno miał być gościem Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie). Innym trudno jest z czymś takim konkurować, więc albo ograniczają się do rynku luksusowego,
W tych Chinach to tak od skrajności w skrajność: super szybkie pociągi, zaawansowane wieżowce z drugiej tandeta, fuszerka i totalne olewanie podstawowych zasad konstruowania i wykonawstwa.
@salvador5000: Bo to wielki kraj jest. To mniej więcej działa tak, że masz supermiasta jak Szanghaj, Pekin, Chongping itd. które wraz z okolicą są jak odrębne państwa wraz ze swoimi pomniejszymi prawami (bud. też). Z drugiej strony znajdziesz miasta i wioski jak gdyby się zatrzymały w czasie. Zresztą film jest z Tajwanu, to jest Republika Chińska.
Co ci azjatyccy inRZynierowie, to ja nawet nie... Mam takie wrażenie, że tam tylko Japończycy potrafią coś budować, bo jak widzisz newsa, lub filmik, że coś gdzieś #!$%@?ęło na budowie (albo już po), to z góry możesz zakładać, że to będą Chiny, Tajwan, Filipiny, Indonezja itp.
Komentarze (103)
najlepsze
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
W jeszcze bardziej idealnym i libertariańskim świecie można uniknąć odpowiedzialności od katastrofy. Każdy robotnik podpisywałby oświadczenie że w razie katastrofy budowlanej zrzeka się jakiegokolwiek prawa do odszkodowania. Swoboda zawierania umów.
Każdy mieszkaniec kupując mieszkanie podpisywałby oświadczenie że zrzeka się prawa do odszkodowania jeśli któregoś dnia budynek się zawali, winda się urwie itp.
Z czasem na mocy niewidzialnej
@starnak: Twój analfabetyzm nie zawodzi. Co „zapada”?
Na wolnym rynku architekt, którego wieżowiec się zawali będzie skończony w branży. To jest samoregulacja rynku.
Albo Rosja ( ͡º ͜ʖ͡º)