Dwóch baranów spotkało się na drodze: - pierwszy ma w nosie przepisy i jest dwukołowym władcą wszystkiego - drugi to szeryf, aż musi ukarać rowerzystę, więc zamiast zwolnić, ciśnie go na centymetry.
Nieznajomość prawa szkodzi... pouczyć kogoś wielce chciał a sam przepisów nie przestrzega... na przystankach obowiązuje ZAKAZ ZATRZYMYWANIA (oczywiście poza autobusami:) i można dostać za to mandat!!! więc jak to mówią... przygadywał kocioł garnkowi
@booboo89: ty nie znasz przepisów. Na przystanku można się zatrzymać , ale nie wolno dokonywać postoju, można się zatrzymać na chwilę i np. wysadzić pasażerów.Nie wolno utrudnić wjazdu na, albo wyjazdu autobusowi z przystanku. Najlepiej zrobić to na skraju wyjazdu z przystanku , czy zatoczki przystankowej.
Kierowca typowy burak, furiat szukający afery. W dodatku sam łamie przepisy bo blokuje ruch po przejechaniu przez pasy, następnie zatrzymuje pojazd w zatoce autobusowej. Zbliżając się do przejścia nie zatrzymał się, chociaż widział rowerzystę, wręcz mam wrażenie, że gdyby mógł to by go rozjechał. Znalazł sobie młodego żeby się powyżywać, wątpię żeby z równie wielką odwagą skakał do sebixów czy koksów z bmw.
Polscy rowerzyści w znaczącej większości są zwykłą zarazą ruchu drogowego. Przeświadczeni o swojej wyższości, przekonani o swoich prawach i przywilejach, nieznający swoich obowiązków, kompletnie lejący na przepisy ruchu drogowego. Przejazd po przejściu dla pieszych? Spoko. Przepychanie się po chodniku? Luzik. I jeszcze to obrażone spojrzenie świętej krowy, bo niby jakim prawem po chodniku chodzą ludzie, skoro rowerzysta jedzie. A teraz jeszcze ten filmik, kolejny internetowy dowód na umysłowe upośledzenie tych, pożal
Mi często samochody same się zatrzymują jak mnie widzą przed przejściem na którym nie ma drogi rowerowej że zwalniam i czekam i dzięki temu nie muszę schodzić z roweru. Zawsze kiwnę kierowca też i jest spoko, od razu lepszy dzień.
Najgorsi rowerzyści to ci gdzie ja się zatrzymuje a oni jeb przed samym autem ledwo nie ocierając o zderzak 25 km/h przemykają. I zatrzymują się za przejściem i #!$%@?ą jaki to kierowca
#!$%@?, rowerzyści to są po prostu samobójcy. Dziś dwa przypadki w ciągu 10 minut: - mój tramwaj wyjeżdża w ulicę mając zielone i po jednej ze stron stoi sznur aut na czerwonym, oczywiście znalazł się jednoślad który siup między autami i podjeżdża w pobliże torowiska i tylko czeka aż tramwaj przejedzie, - idąc już pieszo i przechodząc przez przejście mija mnie rowerzysta i na przejściu dla pieszych właśnie po czym ogląda się
@Dijuna: Ale oboje (prowadzący) mandat byście dostali za jeżdżenie po pasach ;P Nie mam jakiegoś kija w dupie, tylko żeby się to odbywało bezpiecznie- czyli tak jak u Was, czyli powolu. Bo najgorzej gdy idzie się pasami przez dwa pasma a tu sru ktoś przed nosem z 50tką+ na budziku
@Bunch: Rowerzysta jeśli chce się dostać na drugą stronę ulicy, może przejechać na odcinku wyznaczonym jako droga rowerowa. W innym wypadku musi zsiąść z roweru i go przeprowadzić.
Komentarze (204)
najlepsze
- pierwszy ma w nosie przepisy i jest dwukołowym władcą wszystkiego
- drugi to szeryf, aż musi ukarać rowerzystę, więc zamiast zwolnić, ciśnie go na centymetry.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Facet na rowerku powinien dostać mandat, a kierujący skierowanie na badania lekarskie i ponowny egzamin.
Najgorsi rowerzyści to ci gdzie ja się zatrzymuje a oni jeb przed samym autem ledwo nie ocierając o zderzak 25 km/h przemykają. I zatrzymują się za przejściem i #!$%@?ą jaki to kierowca
- mój tramwaj wyjeżdża w ulicę mając zielone i po jednej ze stron stoi sznur aut na czerwonym, oczywiście znalazł się jednoślad który siup między autami i podjeżdża w pobliże torowiska i tylko czeka aż tramwaj przejedzie,
- idąc już pieszo i przechodząc przez przejście mija mnie rowerzysta i na przejściu dla pieszych właśnie po czym ogląda się
Nawiasem, czy jak są jakieś teraz dedykowane przy pasach, odcinki dla rowerzystów to na nich akurat mogą przejechać?