Za pieniądze dla biednych dzieci urzędniczki kupowały sobie m.in. kosmetyki.
Wiceburmistrz i zastępczyni kierownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Dęblinie przez dwa lata kupowały za pieniądze miasta drogie mięsa i kosmetyki. Produkty miały trafiać do biednych dzieci. Nie trafiały.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
- Odpowiedz
Komentarze (39)
najlepsze
I sobie wyobrażam te rozmowy, takich dwóch najedzonych pieniędzmi podatników raszpli 50+:
- Ej Grażka, rzucili podwawelsko w Biedrze,
- A to weź mie trochu,
- Ile?
- A nie wiem, tak za 30.000zł xD
@Uchodzca_Z_Polski: po prostu weryfikuj komu wpłacasz. Sam byłem w stowarzyszeniu, które organizowało coroczne turnieje piłkarskie, z których dochód szedł zawsze na jakieś dziecko. I my tam zawsze działaliśmy jako wolontariusze, nikt nie miał żadnych pensji nic takiego. Co się udało zarobić, to wszystko szło na to dziecko
To takie miasto...
Płynie statek do jakiegoś afrykańskiego portu i przed wpuszczeniem musi zapłacić obsłudze/zarządcom łapówkę. Właściwie kilka łapówek łącznie z drobniakami dla rozładowujących. Jak nie ma na łapówkę to stoi sobie i czeka na kolejkę. Jedzenie się psuje itd itp. Najczęściej od razu podstawiają
1. Oddać stare, niepotrzebne rzeczy bezpośrednio do jakiejś znanej biednej rodziny (o ile mamy takie dojście)
2. Oddać ---------------,------------------ do zakonu: dominikanów franciszkanów czy innych.
Macie wtedy pewność, że wasze "dary" trafią do odpowiednich osób.
Nigdy nie wrzucać do kontenerów PCK, nie dawać fundacjom. Z tych kontenerów na ulicach wszystko jedzie prosto do ciuchlandów, a w fundacjach to różnie może być - przed ewentualna wpłatą sprawdzić roczny raport finansowy
To by znaczylo ze kontrole nie dzialaja.