"We Francji są co prawda lepsze warunki i płace jednak to niczego nie zmienia."
To zmienia WSZYSTKO, kolego. Nikt nie krytykuje polskiej wsi, bo każdy wie, że nie jest tam wesoło, a nasze rolnictwo jest zacofane. Rolnicy francuscy NAPRAWDĘ mają nieporównywalnie lepszy sprzęt, DUŻO większe pola, wiele czynności mają zautomatyzowanych. Nie mówię, że żyją jak paniska, ale mają NIEPORÓWNYWALNIE lepiej od polskich rolników.
Fakt - małorolnym wesoło nie jest, ale z tymi co mają ponad 30 ha to już inna bajka. Zależy oczywiście od obrotności rolnika (umiejętności kombinowania), i wielu innych spraw. Jednak lepperyści na wejściu do unii zyskali najwięcej i to widać gołym okiem. Kiedyś na wsi bieda z nędzą była. Teraz każdy dom ocieplony, odmalowany, na podwórku 2 ciągniki, 2 samochody, krowy ganiaja
też się wychowałem na wiosce, wiem jak jest ciężko. moi rodzice zapieprzają od rana do wieczora, na szczęście u mnie w domu biedy nie było, rodzice inwestowali w gospodarstwo, ale wiem jak jest dookoła - nie każdy jest "obrotny".
autorze, zapomniałeś dodać, że pracę (raczej pomoc) w gospodarstwie zaczyna się mając 8-10 lat, zależy. to do was licealni specjaliści od wolnego rynku i prawa pracy, którzy nigdy nie pracowaliście, a przed monitorem
@koszernyrozum: Muszę się z Tobą nie zgodzić. Znam ludzi którzy zakładali 7 różnych firm i ta siódma dopiero okazała się strzałem w dziesiątkę. Do 40 roku życia żyli bardzo skromnie bo każdy nowo otwarty biznes ledwie się zwracał. Przyszedł jednak moment, że wszystko poszło po ich myśli i teraz mogą mieć praktycznie wszystko.
Ty to nazwiesz szczęściem a ja wytrwałością i pracą. Takich historii na świecie jest mnóstwo. Daleko nie szukać J.K Rowling w chwili napisania pierwszej książki żyła z zasiłku dla samotnej matki i jedno z największych wydawnictw odrzuciło jej dzieło. Zamiast się poddawać wysyłała gdzie mogła swoją pozycję i w końcu znalazła wydawcę. Jak się historia potoczyła dalej każdy wie.
Sylvester Stalone próbował przeforsować swój scenariusz setki razy do Rocky 1 i dopiero za ileś setnym mu się powiodło. Ty znowu możesz nazwać to szczęściem a ja nazwę to wytrwałością i
po prostu w polsce gospodarstwa sa za male. musimy poczekac az cala "ojcowizna" przejdzie w rece obrotnych rolnikow a nie notorycznych op%%!$$!aczy ktorzy gospodarza na 1 arze ziemi i ciesza sie krusem
@Corranh: akurat dopłaty do KRUS sa stosunkowo niewielkie, a jest to bardzo prosty i wydajny system w porównaniu z ZUS, ktorego obsluga kosztuje doslownie miliardy i tak predzej zatonie niz ten pierwszy. Był wykop na ten teamt, w którym Gwiazdowski proponował nawet, żeby wszyscy u nas płacili krus. (tzw. system kanadyjski).
Jesli chodzi Ci o dopłaty to sie zgadzam ze jest to bardzo zły sposob "wspomagania" rolnictwa, ale kwestia dotacji
@Corranh: Jakbyś kazał rolnikowi placic zus to 80% polskiej wsi by zbankrutowalo. Nie masz pojęcia o rentowności polskiej wsi i nie pisz jakis głupot 'jak im zle to niech ida do miasta" import moze i jest fajny ale jakby eksporterzy zobaczyli ze musimy kupowac to juz by nie bylo taniej, przypuszczam nawet ze byloby bardzo drogo i mielibysmy niezly kryzys gospodarczy.
Tak tak, mówicie że gospodarstw mają się rozwijać. Tyle, że we Francji już się rozwinęły do maksymalnego poziomu, gdzie rolnik ma średnio koło 400ha(w Polsce pewnie będzie coś koło 15) i oni strajkują, bo teraz gdy dopłaty się im zmniejsza, a ceny zbóż nie rosną, jest powodem do niezadowolenia.
Oni nam zazdroszczą tego, że mamy kilkunastohektarowe gospodarstwa, dlaczego? Bo u nich na jedną wioskę przypada 1 lub 2 gospodarstwa, a w polsce 30. Oni znów chcieli by mieć swoje małe farmy, sąsiadów z którymi można porozmawiać itd.
Zauważcie też na filmie sprzęt, oni mają sprzęt z XXI wieku, u nas URSUSY i BIZONY to relikty PRL-u, lat 70 i 80-tych. Jeden taki nowy ciągnik to wydatek 150 tys zł. Kombajn 400 000zł , na polskie realia to suma niewyobrażalna.
@Corranh: Obecnie mały procent dzieci prawdziwych małych rolników idzie na studia bo... albo się nie uczą bo są leniwe/muszą pracować w domu, albo właśnie nie mają pieniędzy. Tak, coraz więcej ludzi ze wsi studiuje, ale człowiek ze wsi != rolnik/człowiek żyjący z gospodarki.
Zresztą na krytykę nie zasługują same protesty (ostatecznie nawet nie wiem o co walczyli), a ich forma. Wyładowywanie naturalnego nawozu pod bramy parlamentu (?) to czysty wandalizm, nie cywilizowana forma wyrażania sprzeciwu. Tysiące lat rozwoju by wrócić do wylewania szamba na ulice.
@matips: taka forma protestu jest duzo bardziej skuteczna, niz, np. naukowe/ekonomiczne uzasadnienie dla podniesienia 'doplat/skladek/czych#%wieocoonitamprotestowali'. zyjemy w czasach post-demokratycznych,
ci ktorzy najglosniej krzycza i robia najwiekszy syf dostana to czego potrzebuja, kosztem innych, ciezko pracujacych i zaradnych,
sam wychowywałem się na wsi, chociaż nie byliśmy rolnikami, nieważne zresztą, ch$# mnie obchodzi jak ktoś ma ciężko, nie radzi sobie to może poszukać innej pracy, jestem przeciw wszelkim dopłatom, dotacjom bo niby za co ? za niegospodarność dostaje się pieniądze, to jak ratowanie upadającej stoczni, głupota i tyle, jak jeden rolnik sobie nie radzi, niech sprzeda pole i zacznie pracować dla innego który ma 200ha pola a nie płakać że ze
@darokrol: W jednej kwestii się z Toba zgodze. Dotacje to zło, ale nie dotycza one tylko rolnictwa. Niedawno był wykop o tym jak chłopak kupowałem mamie laptopa za unijne pieniądze. To jest chore.
Jakos przed wejsciem do unii mielismy przez setki lat rolnictwo bez dotacji i sie k!$$a żyło! Jedyne czego potrzeba rolnikom (wypowiadam sie jako osoba pochodzace ze wsi) to możliwość SPRAWIEDLIWEJ KONKURENCJI z produktami z zachodu! Dokładnie tak,
@Fakkir: Tak, zlikwidujmy polskie rolnictwo i bądźmy w 100% zależni od pokarmu zagranicznego. Po co nam choćby świeże towary? Inne kraje będą dyktowały nam ceny (ale będzie płacz gdy podskoczą gwałtownie) a my i tak zamiast na dotacje do rolnictwa polskiego będziemy płacić na dotacje do rolnictwa zagranicznego (czasem kilkukrotnie wyższe).
Wzruszające jak cholera. Widocznie bycie rolnikiem się nie opłaca, widocznie rolnicy są w Polsce niepotrzebni. Skoro nie potraficie produkować wystarczająco dużo i tanio żeby wyjść na swoje bez pomocy państwa to powinniście zbankrutować. Ktoś albo to przejmie i będzie potrafił zarobić, albo kupimy sobie jedzenie za granicą. Może nawet ceny wzrosną i ci którzy zostaną zaczną kosić grubą kasę bez żadnych ingerencji w rynek. I tak taniej mi zapłacić parę groszy więcej
@MQs: Potrafię wskazać winnych. Populistyczni politycy wybierani przez tępych wyborców. Rozwiązanie tez potrafię znaleźć - natychmiastowy koniec sponsorowania nie tylko rolników ale i wszelkiej innej maści nierobów tak na wsi jak i w miastach.
Wiesz co się stanie? Rolnicy w większości splajtują. Wiesz czemu? Bo już dawno powinni. Wiesz co dalej? Zatrudnią ich farmerzy z prawdziwego zdarzenia który maja ogromne gospodarstwa i potrafią zarabiać. A reszta? Będzie machać łopatą w
@krasik01: no wlasnie nie wiesz jak mozna zrobic, ale wiesz ze mozna bo na pewno ktos to juz wymyslil :)
Ale wiele rzeczy mozna, kwestia kosztow. I na obnizanie kosztow trzeba czasu i dopracowania technologii produkcji i dopracowania wielu detali o ktorych nie masz pojecia.
Ja to nie wiem. Myślicie, że rolnik może dostać dotację z UE na nowe BMW? Ano nie może. Dostaje dopłaty obszarowe, które wydaje jak chce (nie wiem ile musiałbym mieć tych hektarów, aby uzbierało się na BMW). Dofinansowania są do inwestycji (jakiś procent kosztów - zwykle 50-65%) i po zakupie danej maszyny nie możesz jej sprzedać bez utraty owej dotacji przez 5 lat. Rolnik to przedsiębiorca i jeżeli potrafi wygospodarować zyski to
Komentarze (183)
najlepsze
To zmienia WSZYSTKO, kolego. Nikt nie krytykuje polskiej wsi, bo każdy wie, że nie jest tam wesoło, a nasze rolnictwo jest zacofane. Rolnicy francuscy NAPRAWDĘ mają nieporównywalnie lepszy sprzęt, DUŻO większe pola, wiele czynności mają zautomatyzowanych. Nie mówię, że żyją jak paniska, ale mają NIEPORÓWNYWALNIE lepiej od polskich rolników.
Ja krytykuję i polską wieś.
Jeśli komuś za ciężko być rolnikiem, uprawiać pszenicę, czy hodować świnie to, hmm, NIECH TEGO NIE
Fakt - małorolnym wesoło nie jest, ale z tymi co mają ponad 30 ha to już inna bajka. Zależy oczywiście od obrotności rolnika (umiejętności kombinowania), i wielu innych spraw. Jednak lepperyści na wejściu do unii zyskali najwięcej i to widać gołym okiem. Kiedyś na wsi bieda z nędzą była. Teraz każdy dom ocieplony, odmalowany, na podwórku 2 ciągniki, 2 samochody, krowy ganiaja
Komentarz usunięty przez moderatora
Wyjdziesz za mnie???
autorze, zapomniałeś dodać, że pracę (raczej pomoc) w gospodarstwie zaczyna się mając 8-10 lat, zależy. to do was licealni specjaliści od wolnego rynku i prawa pracy, którzy nigdy nie pracowaliście, a przed monitorem
Praca rolników jest niepożyteczna? I pewnie na pytanie skąd jest jedzenie odpowiedziałbyś: "z supermarketu".
Ty to nazwiesz szczęściem a ja wytrwałością i pracą. Takich historii na świecie jest mnóstwo. Daleko nie szukać J.K Rowling w chwili napisania pierwszej książki żyła z zasiłku dla samotnej matki i jedno z największych wydawnictw odrzuciło jej dzieło. Zamiast się poddawać wysyłała gdzie mogła swoją pozycję i w końcu znalazła wydawcę. Jak się historia potoczyła dalej każdy wie.
Sylvester Stalone próbował przeforsować swój scenariusz setki razy do Rocky 1 i dopiero za ileś setnym mu się powiodło. Ty znowu możesz nazwać to szczęściem a ja nazwę to wytrwałością i
Jesli chodzi Ci o dopłaty to sie zgadzam ze jest to bardzo zły sposob "wspomagania" rolnictwa, ale kwestia dotacji
Oni nam zazdroszczą tego, że mamy kilkunastohektarowe gospodarstwa, dlaczego? Bo u nich na jedną wioskę przypada 1 lub 2 gospodarstwa, a w polsce 30. Oni znów chcieli by mieć swoje małe farmy, sąsiadów z którymi można porozmawiać itd.
Zauważcie też na filmie sprzęt, oni mają sprzęt z XXI wieku, u nas URSUSY i BIZONY to relikty PRL-u, lat 70 i 80-tych. Jeden taki nowy ciągnik to wydatek 150 tys zł. Kombajn 400 000zł , na polskie realia to suma niewyobrażalna.
A
@msichal: A skąd ma kasę maturzysta w dużym mieście?
ci ktorzy najglosniej krzycza i robia najwiekszy syf dostana to czego potrzebuja, kosztem innych, ciezko pracujacych i zaradnych,
bo nie liczy sie dobro jednostki, a
Jakos przed wejsciem do unii mielismy przez setki lat rolnictwo bez dotacji i sie k!$$a żyło! Jedyne czego potrzeba rolnikom (wypowiadam sie jako osoba pochodzace ze wsi) to możliwość SPRAWIEDLIWEJ KONKURENCJI z produktami z zachodu! Dokładnie tak,
Wiesz co się stanie? Rolnicy w większości splajtują. Wiesz czemu? Bo już dawno powinni. Wiesz co dalej? Zatrudnią ich farmerzy z prawdziwego zdarzenia który maja ogromne gospodarstwa i potrafią zarabiać. A reszta? Będzie machać łopatą w
Ale wiele rzeczy mozna, kwestia kosztow. I na obnizanie kosztow trzeba czasu i dopracowania technologii produkcji i dopracowania wielu detali o ktorych nie masz pojecia.
Intel bodajze 2 lata temu juz pokazal procesor