"Podniesienie podstawowej stawki o 2 pkt proc. dałoby rocznie budżetowi do 10 mld zł. To kwota nie do pogardzenia"
No jasne! Może od razu całą pensje oddam. Ku rwa co za człowiek, kto w ogóle dopuszcza do głosu takich durni? Najłatwiej złupić przedsiębiorce bez litości, ma to niech płaci!
Jakkolwiek VAT nie ma na celu łupienie przedsiębiorców, co "ciemny lud" z reguły pochwala, a wręcz ponagla. Dobrze księgowany VAT jest jedynie przekazywany przez przedsiębiorcę, on nie ponosi jego kosztów.
Całkowity koszt podatku VAT ponoszą konsumenci, czyli zwykłe szaraczki. Ja nie wiem jak w demokracji doszło do wprowadzenia podatku, który jest wymierzony celowo w "pracowników", zamiast jak zazwyczaj w "pracodawców" (który potem oczywiście na "pracownikach" sobie
Spec czy nie, było chyba na wykopie - co znaczy niezależny ekspert.
Jeśli ktoś nie zauważył, to nasza gospodarka musi dogonić gospodarkę UE - a żeby kogoś gonić nie można mieć za dużo ciężaru na plecach (a podatki są takim ciężarem), bogatsze państwa idą wolniej to mogą sobie taszczyć ciężary.
Podnieśmy VAT o 2%, ale jednocześnie zlikwidujmy podatek dochodowy. A najlepiej jeszcze wprowadzić jedna stawkę VAT, bez żadnych obniżonych w ramach "sprawiedliwości społecznej".
@Bord: Na czasopisma specjalistyczne jest 0%. Olej opałowy ma inną stawkę niż olej napędowy. Nie widzę powodu różnicy. Jest bardzo wiele podobnych przypadków. Mogę płacić więcej, jeśli by nie było podatku dochodowego.
Ponadto kiedyś eksperci PO wyliczyli, że średni VAT to 15%.
zamiast obniżyc podatki, żeby rozbujac to wszystko, ludziom pieniędzy w kieszeni zostawi, to się podwyższa - że te 10 mld (czy ile tam) i tak na gówno się zda po podrożeją usługi i towary - to Modzelewskiego nie obchodzi - ważne, żeby na powodzi się utuczyć
ważne, żeby rząd dał - to będzie widać
a że ceny przez to pójdą w górę i cała ta darowizna pójdzie w p%!$u - bo jak
@juzwa: podejrzewam, że gdyby zamiast podnieść VAT o 2%, opuścili go o taką samą stawkę, to też by im 10 mld więcej wpadło do budżetu - krzywa Laffera się kłania...
Najczęściej widzę to jak biorę fakturę w warsztatach samochodowych:
- można fakturkę?
- oczywiście ale to będzie więcej do zapłacenia o VAT
Co to oznacza w praktyce? Że większość transakcji nie jest księgowana i dopiero jak poprosi się o fakturę, to ją księgują, a więc muszą odprowadzić VAT, a więc dopiero wtedy ci go naliczają. Tak jest w wielu branżach i zakładach. Można podnieść VAT
Ja to doskonale rozumiem, myślisz że po co proszę o te faktury? Bo odliczam.
Chodzi o to, że nie wystawienie faktury powinno determinować doliczenie VATu. To jest normalny obowiązek podatkowy za każdym razem kiedy przeprowadzana jest transakcja (a nie tylko kiedy wystawiana jest faktura).
Napisałem o tym żeby choć zarysować jak ogromna jest ilość transakcji idących pod stołem, a więc takiej quasi szarej strefy. Interes jest zarejestrowany legalnie ale tylko
@tbhthelolmaker: Trapi mnie to od dłuższego czasu taka myśl i z dnia na dzień skłania właśnie do tego. Z jednej strony żal opuszczać ukochany kraj ale to jest trująca miłość chyba bez wzajemności skoro mam pracować wylewać ostatnie poty na dodatek martwić się o to czy będzie dobrze to gdy przyjdą starsze lata dostane emeryturke 800 zł heh.
Kto go nazwał ekspertem? Ja nie wiem - nasi wszyscy "eksperci" potrafią tylko albo zabrać przez podwyżkę//dodanie podatku albo zaciągnięcie nowej pożyczki. Każdy z nas może być takim "ekspertem". Ciekawe czy budżet domowy również finansują tylko z pożyczek. Banda złodzieji a nie eksperci.
Modzelewski spieprzył system podatkowy, zarabia na jego zawiłościach i absurdach. Gdyby ten człowiek miał choć odrobinę przyzwoitości to by się w ogóle nie wypowiadał.
Hahaha ohohoho to się uśmiałem do łez. Ale ten Pan Modzelewski zabawny. Tylko nie zauważył, że jak podniesie podatki, to wpływy nie wzrosną tak jak sobie zakłada wykładniczo, bo trzeba będzie za ten sam towar zapłacić więcej, a niestety przeciętny polak nie posiada drukarki do pieniędzy. Ale za to plus, zwiększy się jeszcze bardziej szara strefa, może jakieś sklepy spożywcze powstaną czy cuś. A i tak jeszcze na sam koniec, no nie
Podniesienie podstawowej stawki o 2 pkt proc. dałoby rocznie budżetowi do 10 mld zł. (...) Myślę, że taką podwyżkę rząd umiałby wytłumaczyć obywatelom w dramatycznej sytuacji powodziowej, kiedy mnóstwo ludzi traci dorobek życia i potrzebuje pomocy finansowej. Ponadto ustawa o VAT jest tak zła, że należy napisać nową — twierdzi prof. Modzelewski.
Czekam, aż profesor wyliczy ile wpłynie do budżetu jak zacznie się obcinać pensje różnym kretynom zasiadającym w różnych urzędach.
a to my jesteśmy odpowiedzialni za niezbudowane zapory i wały czy pierdzistołki? poseł ma koło 8 koła na miesiąc, niechaj odda połowę i od 460 posłów rocznie mamy 2,2mld na łatanie ich niespełnianych obietnic.
Jest powódź.. Ludzie po powodzi są zmuszeni do wydatków służących do remontu domostw. Część z nich dostaje pieniądze z ubezpieczeń.
Teraz jest więc najlepszy moment na to, by nakraść, kosztem społeczeństwa.
Należy więc zwiększyć podatki vat o 2% (na wszystko - więc także na materiały budowlane) po to by zapełnić "dziurę budżetową" (powiększaną przez stale rosnące koszta utrzymania urzędników i mnożenie nikomu niepotrzebnych stanowisk).
@frutoski: zgadza się! każdy kto przyjdzie do sklepu mając na sobie przemoczone rajtuzy będzie miał odliczony VAT od zakupów...
był też projekt aby Ci w gumiakach też byli objęci ulgą ale jest obawa o nadużycia, bo wędkarze zaczęli już ręce zacierać w całym kraju a dodatkowo odnotowano zwiększoną sprzedaż gumofilców letnich także na terenach suchych
Komentarze (115)
najlepsze
No jasne! Może od razu całą pensje oddam. Ku rwa co za człowiek, kto w ogóle dopuszcza do głosu takich durni? Najłatwiej złupić przedsiębiorce bez litości, ma to niech płaci!
DebiIe kur wa... jeszcze ciemny lud może się na to nabrać bo przecież pieniądze biorą się z nieba...
Jakkolwiek VAT nie ma na celu łupienie przedsiębiorców, co "ciemny lud" z reguły pochwala, a wręcz ponagla. Dobrze księgowany VAT jest jedynie przekazywany przez przedsiębiorcę, on nie ponosi jego kosztów.
Całkowity koszt podatku VAT ponoszą konsumenci, czyli zwykłe szaraczki. Ja nie wiem jak w demokracji doszło do wprowadzenia podatku, który jest wymierzony celowo w "pracowników", zamiast jak zazwyczaj w "pracodawców" (który potem oczywiście na "pracownikach" sobie
widać jako kochanek się nie sprawdził :)
@klimer:
Spec czy nie, było chyba na wykopie - co znaczy niezależny ekspert.
Jeśli ktoś nie zauważył, to nasza gospodarka musi dogonić gospodarkę UE - a żeby kogoś gonić nie można mieć za dużo ciężaru na plecach (a podatki są takim ciężarem), bogatsze państwa idą wolniej to mogą sobie taszczyć ciężary.
Ponadto kiedyś eksperci PO wyliczyli, że średni VAT to 15%.
Stawka podatku 0% dotyczy głównie książek (ale czasopism już np. nie).
Zwolnione od podatku są głównie usługi medyczne.
Stawka 22% dotyczy w większości dóbr luksusowych, w tym elektroniki, większości usług niemedycznych itd.
Im produkt mniej niezbędny tym stawka podatku wyższa. Naprawdę chcesz płacić za produkty 1 potrzeby więcej? Jak to ma się do sytuacji rodzin ubogich.
ważne, żeby rząd dał - to będzie widać
a że ceny przez to pójdą w górę i cała ta darowizna pójdzie w p%!$u - bo jak
Bo ja jako przedsiebiorca nie bede bral na siebie "doplat", pobieram od klienta vat i odprowadzam go do urzedu.
Posrednio godzi to tez w przedsiebiorcow bo podniesienie ceny potencjalnie odstrasza klienta.
Niektorzy sobie poradza oferujac uslugi "na czarno".
W efekcie tego panstwo nie zzyska tyle ile by moglo, ile transakcji pojdzie bokiem to glowa mala !
Najczęściej widzę to jak biorę fakturę w warsztatach samochodowych:
- można fakturkę?
- oczywiście ale to będzie więcej do zapłacenia o VAT
Co to oznacza w praktyce? Że większość transakcji nie jest księgowana i dopiero jak poprosi się o fakturę, to ją księgują, a więc muszą odprowadzić VAT, a więc dopiero wtedy ci go naliczają. Tak jest w wielu branżach i zakładach. Można podnieść VAT
Ja to doskonale rozumiem, myślisz że po co proszę o te faktury? Bo odliczam.
Chodzi o to, że nie wystawienie faktury powinno determinować doliczenie VATu. To jest normalny obowiązek podatkowy za każdym razem kiedy przeprowadzana jest transakcja (a nie tylko kiedy wystawiana jest faktura).
Napisałem o tym żeby choć zarysować jak ogromna jest ilość transakcji idących pod stołem, a więc takiej quasi szarej strefy. Interes jest zarejestrowany legalnie ale tylko
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dochody z hazardu przed wprowadzeniem tego poj%#anego prawa o zakazie wynosily 2,2mld zl na czysto.
Czekam, aż profesor wyliczy ile wpłynie do budżetu jak zacznie się obcinać pensje różnym kretynom zasiadającym w różnych urzędach.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest powódź.. Ludzie po powodzi są zmuszeni do wydatków służących do remontu domostw. Część z nich dostaje pieniądze z ubezpieczeń.
Teraz jest więc najlepszy moment na to, by nakraść, kosztem społeczeństwa.
Należy więc zwiększyć podatki vat o 2% (na wszystko - więc także na materiały budowlane) po to by zapełnić "dziurę budżetową" (powiększaną przez stale rosnące koszta utrzymania urzędników i mnożenie nikomu niepotrzebnych stanowisk).
Zdajcie
był też projekt aby Ci w gumiakach też byli objęci ulgą ale jest obawa o nadużycia, bo wędkarze zaczęli już ręce zacierać w całym kraju a dodatkowo odnotowano zwiększoną sprzedaż gumofilców letnich także na terenach suchych