W polsce nigdy nie było i nie będzie "państwa prawa" bo prawo jest tak skonstruowane że jest zawsze po stronie tych którzy wydawali by się na początku w złej styuacji.
Miałem już do czynienia z takimi bezczelnymi złodziejaszkami. Tak "wystarczyło zatrzymać" złodzieja, żeby sąd go następnego dnia wypuścił za znikomą szkodliwość społeczną. Gdyby sąd za złodziejstwo rzeczywiście "wymierzał sprawiedliwość" to by do takich sytuacji nie dochodziło. Po za tym, to jest złodziejski ryzyko zawodowe. Idziesz kraść to się licz, że ci mogą wp#$$$%#ić niewspółmiernie do winy. Jak rzeczywiście złodziejem był, to mi go w cale nie żal.
Mam nadzieje, ze to nie koniec sprawy. Wlasciel garazu moze sie odwola. Chwala DZW, ze naglosnil sprawe moze dzieki temu pojawia sie organizacje, ktore pomoga facetowi. Wartoby monitorowac sprawe, choc znajac 'szybkosc dzialania' polskich sadow po 8 latach procesu wlasciciela w koncu uniewinnia ale nerwow straconych nikt mu nie wroci.
Komentarze (179)
najlepsze
W polsce nigdy nie było i nie będzie "państwa prawa" bo prawo jest tak skonstruowane że jest zawsze po stronie tych którzy wydawali by się na początku w złej styuacji.
Ja dla zlodzieja bym nie darowal, morde bym mu obil, mialbym potem satysfakcje nawet
jakbym wyrok dostał
patrz sprawa Józef Banasiak
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/strzelaj_tomku_w_swoim_domku_8419.html
Nie można powiedzieć: "Bardzo przepraszam cię złodzieju, muszę cię uderzyć, ale tak, żeby nie zrobić ci krzywdy, dlatego obróć się plecami”
Chyba jednak tak właśnie było, bo śledziona jest z tyłu ;)