bardzo przykre zdarzenie, kierowca pierwszego samochodu chyba szukal czegos w schowku po stronie pasazera, bo nawet nie zwolnil ani przed ani po. ja na pasach zawsze sie rozgladam nawet kiedy juz jestem na srodku ulicy - odkad omal nie skasowal mnie pedzacy 160 kmh mercedes ktory w srodku miasta wyskoczyl znikad. merol smignal mi i mojemu koledze za plecami, a jakas babcia salwowala sie ucieczką, zahaczyl ja lusterkiem w torbe, skasowal znak
Ta pierwsza wpadka na samochod jest dla mnie troche niejasna. Moze kierowca jej nie zauwazyl...a ona sie nic nie rozgladala?? :| Przecie prosto na niego weszla..
Piesi nie zdają sobie sprawy, jak niewiele kierowca widzi w deszczu nocą, kiedy oślepiają światła jadących z naprzeciwka. To samo tyczy się rowerzystów.
To, że pieszy widzi auto (oświetlone) nie znaczy, że kierowca widzi tego pieszego (szczególnie, gdy jest ubrany w czarne ciuchy).
Komentarze (8)
najlepsze
To, że pieszy widzi auto (oświetlone) nie znaczy, że kierowca widzi tego pieszego (szczególnie, gdy jest ubrany w czarne ciuchy).
dziewczyna sztucznie leci, kierowca se po prostu jedzie dalej jak gdyby nigdy nic...