Pamiętajcie, że chomiki mogą zabić. Moja pociecha miała kiedyś takiego bydlaka - jak skubaniec wyłaził z klatki, na zawsze pozostanie tajemnicą. Ale wracał, bo tam była wyżerka. Natomiast to co robił podczas nocnych wędrówek, okazało się dopiero wtedy, kiedy postanowiłem wytapetować pokój. Podczas demontażu sprzętu audio-video, włożyłem łapę za segment, żeby namacać wtyczkę od magnetowidu - włosy mi stanęły dęba kiedy namacałem ogryziony z izolacji kabel. Na moje szczęscie wtyczka nie była
Mój znajomy miał chomika co sobie penisa odgryzł, w wyniku czego wdało się zakażenie i gryzoń zmarł. Słodkie, ale zbyt łatwo ulegajace swym chorym instynktom zwierzaki ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (48)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora