Zmarł pod przychodnią, bo lekarzowi nie chciało się wyjść z gabinetu
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_JIHiBQ1teYkN8lefwi8nGIPVEUuDgw3T,w300h194.jpg)
Pan Wojciech umierał 50 metrów od przychodni. – Choć przechodnie pobiegli po lekarza, to ten oświadczył, że zajmuje się leczeniem ludzi tylko na terenie ośrodka zdrowia, a nie na ulicy – oburza się ku...
- #
- #
- #
- #
- 198
Komentarze (198)
najlepsze
Najlepsze i tak są sytuacje gdy dyżurujesz na oddziale, a ktoś wzywa Cię na cito na izbę przyjęć, a w obu miejscach umiera pacjent - wtedy możesz sobie tylko wybrać za co bekniesz. Przez ten i inne absurdy wyjeżdżam z tego kraju jak
I nikt im nie pomoże.
Natomiast dzięki socjalizmowi, każdy otrzyma "darmową" pomoc.
/s
@WaveCreator: xd jakby prywatny lekarz tak zrobił, to można obrobić w mediach dupę konkretnej firmie XYZ że olewa umierających na jej progu.
Za wydanie używanego sprzętu, lub płytę z płomieniem bez płomienia która nie udowodniła ile gazu oszczędza jest gównoburza, to jakby lekarz nawet nie udzielił pierwszej pomocy umierającego pod jego
Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
obowiązki te sumiennie spełniać;służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;.
Doktorek chyba cos zapomniał.