Ileś lat temu znałem takiego "lakiernika". Tzw "kolega". Tapicerkę z Poloneza #!$%@?ął na trawnik i mokła na deszczu. A lakier potem obłaził z auta jak skóra z trędowatego. Stare to były czasy, myślałem, że się coś poprawiło...eechh...
@solo_ta Nie zmieniło się nic. W wielu zakładach, robiłem wiele różnych napraw i w jednym zrobią dobrze, w drugim źle. W tym co zrobili dobrze jedno, sp%%%@??ą drugie, loteria. Kiedyś robiłem w Clio Sport przepustnice u jednego z najlepszych mechaników w okolicy. Specjalista faktycznie bardzo dobry, parking zawsze pełen samochodów i cóż z tego. Przyjeżdżam odebrać samochód a tam jakiś cymbał nie domknął drzwi i cała podłoga w wodzie. Wiadrem! wylewałem ja
@solo_ta: @piepsze: ja za każdym razem kiedy odstawiam auto do mechanika to się zwyczajnie boję, że go jeszcze bardziej #!$%@?ą. ciężko mówić o fachowcach jeśli pojedzie się do 3 mechaników i każdy daje inną diagnozę usterki, więc kto ma racje? o rozpiętości koszxtów nawet nie ma co już gadać bo są rożne i czasem ceny są też z kosmosu. a to koła nie dokręcą, albo coś źle złożą albo nagle
@niki_niki: Ja mam odwrotnie. Żona mi mówi, że auto się trzęsie, silnik głośno, coś skrzypi, nie ma mocy. Ogólnie katastrofa. Połowa auta do wymiany. Wsiadam a tam wszystko ok :/
Pewnie bylo TANIO I DOBRZE. Mamy rok 2017, jesli twoje auto nie ma minimum +-35 lat lub/oraz nie jest bardzo rzadkim modelem, to czesci są dostepne nastepnego dnia, szlifowanie glowicy to tez zaden wyczyn...Jak cie Janusz zwodzi to po 2 podejrzanej wymowce zabiera sie auto, chyba że wlascicielowi wszystko jedno
A co to za roznica czy rozowy czy niebieski? Naprawde waszych podejrzen nie wzbudza fakt trzymania samochodu dluzej niz tydzien/max dwa na garazu? Gdybym zastal zalany samochod w takim stanie jaki opisano to za chwile bylbym spowrotem z policja i/lub ubezpieczycielem. Co to mialo byc? Jakies wyklocanie sie, dowozenie czesci, jazdy testowe z wlascicielem pojazdu? Ide do mechanika,mowie mniej wiecej co dolega na tyle na ile sie znam,on mi mowi cene "na
@rydwanwperdolu: w ASO na gwarancji boją się własnego cienia, bo jak #!$%@?ą i klient nie daj boże pojedzie do innego ASO albo ASO za granicą i to wyjdzie, to gwarant ich pozwie i wygra. Raz, że odbiorą im kasę za robociznę i części, to dwa że zmuszą do zapłaty za naprawę w innym ASO.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, żeby nie kierować się opiniami na znany mechanik czy jak się ten gówno serwis nazywa. Oddałem auto do mechanika z klimą, a skończyło się na zatartej sprężarce i wymianie na używkę. Jak się okazało, serwis jest tak zajebisty, że w kwestii serwisu klimatyzacji wymieniają bądź chcą wymienić wszystkim chłodnicę klimatyzacji. Pozdrawiam Finco z Wrocławia
Komentarze (149)
najlepsze
W drugim masz drogo i po #!$%@? ale od razu. :)
- Pali się taka lampka Alladyna?
- To olej.
- Dobra. Olewam.