Wyszedłem na spacer rano nic nie wiedząc o alercie smogowym. Powietrze śmierdzi tak że nawet Las Bródnowski nie daje przyjemnosci spaceru. Wróciłem do domu i cóż - niedziele spędzę chcac nie chcac w domu. Kiedy sie doczekamy czystej, zadbanej Ojczyzny? Skoro każda (nawet uzasadniona) ekologia to od razu zło, lewactwo i radykalizm oszołomów? Otóż odrobina zdrowego rozsądku (i powietrza) jeszcze nikomu nie zaszkodzila...
Wszystko lewakom przeszkadza, jest zimno ludzie pala polskim patriotycznym weglem to jest troche dymu. Poszlibyscie na meczyk, odpalili race to i dym by nie przeszkadzal. A dla zdrowia, prosze byla pielgrzymka kibicow.
Komentarze (9)
najlepsze