Grał w golfa imbecylu! Z jakiej racji miałby jechać na pogrzeb przywódcy sojuszniczego państwa, z którego pobrał kilka kontyngentów do Iraku i Afganistanu
....obama zamiast przyjechac na pogrzeb wolal pograc w golf'a. No coz... każdy robi to co lubi. W tych okolicznosciach przyrody trudno mi bedzie zachowac szacunek dla tego ......pana. O pozostałych (unijnych) partnerach Polski nie bede wpominac... ich zachowanie jest/bylo żenujące.
@worldmaster: Co nie zmienia faktu, że chyba nawet najgłupszy murzyn potrafi się wpisać do księgi kondolencyjnej.
Nie możemy wymagać żałoby światowej, albo podejmowania ryzyka przez głowy państw, ale chyba ktoś, kto niby jest naszym przyjacielem mógłby ruszyć czarną dupę do polskiej ambasady. No chyba, że miał nie po drodze jadąc na pole golfowe...
@worldmaster: A nasi sojusznicy, i przyjaciele, Francja, W. Brytania (ich premier nawet w sumie się nie wybierał do nas, bo i po co). Z Francji jakby się postarał to samolotem na niskim pułapie (jak premier Maroka), albo pociągiem (który też dość szybko by dojechał). Ciągle w Europie mówią o jednoczeniu i o miłości krajów między sobą, a w praktyce często to wygląda inaczej. Wydaję mi się (ale ja się na polityce
Komentarze (79)
najlepsze
Z nich tacy sojusznicy jak z koziej dupy skrzypki...
A dla Prezydenta Gruzji szacunek.
Podziwiam upór Sakaszwiliego :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Apeluję o zdrowy rozsądek.
To doprawdy wspaniale, że prezydent Gruzji przebijał się przez zasnutą pyłem Europę, chylę czoła.
Dlaczego jednak obrażacie delegacje które nie podjęły tego RYZYKA?
Saakaszwili to facet z ułańską fantazją, uparty i nieustępliwy (co można poczytać zarówno jako zaletę jak i wadę).
Udało mu się dolecieć, ciekawe jednak jakby na 80 delegacji choć jedna czy dwie miały problem w powietrzu i NIE DAJ BOŻE doszło
Nie możemy wymagać żałoby światowej, albo podejmowania ryzyka przez głowy państw, ale chyba ktoś, kto niby jest naszym przyjacielem mógłby ruszyć czarną dupę do polskiej ambasady. No chyba, że miał nie po drodze jadąc na pole golfowe...