W dalszej części filmu widać, jak jeździ kierowca z kombi wyjeżdża na środek jezdni. A co jeśli na wcześniejszym zakręcie zrobił podobnie, kierowca z BMW musiał odbić do zewnętrznej, a potem wykonać szybką kontrę w drugą stronę, żeby go nie zniosło? W konsekwencji, wypadł na zewnętrzną część na drugim zakręcie, gdzie znów musiał kontrować. Taka tam tylko hipoteza. Wiem, że nie pasowałoby to do stereotypu, ale jak jeżdżę ostatnio po drogach to
Gdyby doszło do zdarzenia, to winny byłby nagrywający. To jego pełne ufności wjechanie w zakręt jest brakiem zasady ograniczonego zaufania. Wydaje mi się że jak nie widzi i nie jest to tor wyścigowy to się zwalnia. Trudne? Fajnie sobie środkiem drogi na zakręcie jechał, jeszcze mogli szybciej jechać z górki. Zero wyobraźni
Ja to widzę tak - Gość przed nagrywającym nawalony :) wystarczy popatrzeć jak jeździ od lewej do prawej. A ten z BMW to albo chciał sobie wejść bokiem, albo faktycznie tamten poleciał na czołowe.
Komentarze (77)
najlepsze
@Wasz_Pan: trudno zarzucić tyłem autem z napędem na przód o mocy 40KM ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiem, że nie pasowałoby to do stereotypu, ale jak jeżdżę ostatnio po drogach to
https://www.google.pl/maps/@49.9325452,20.0647737,3a,75y,109.93h,83.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1svyB0EFVLNpdinTedf7WqOA!2e0!7i13312!8i6656!5m1!1e1
To jego pełne ufności wjechanie w zakręt jest brakiem zasady ograniczonego zaufania.
Wydaje mi się że jak nie widzi i nie jest to tor wyścigowy to się zwalnia. Trudne?
Fajnie sobie środkiem drogi na zakręcie jechał, jeszcze mogli szybciej jechać z górki. Zero wyobraźni
- Gość przed nagrywającym nawalony :) wystarczy popatrzeć jak jeździ od lewej do prawej.
A ten z BMW to albo chciał sobie wejść bokiem, albo faktycznie tamten poleciał na czołowe.