Po ilosci artykulow w polkiej prasie o bestialstwie w stosunku do zwierzat w w tym kraju wnosze, ze Polacy to zli i okrutni ludzie z mocno przetracona empatia.
Pies z traumą z czasów kiedy był szczeniakiem to przechlapane dla niego do końca życia. Jest taki okres w życiu, że wszystko co wtedy "wchłonie" ciągnie się za nim do końca życia. W domu od dwóch lat jest pies ze schroniska odebrany ludziom, którzy go maltretowali. Pies się przyzwyczaił, ale głosu podnieść przy nim nie można, czy "mocniej" gestykulować. Wcześniej miałem wilka długowłosego. Postrach dzielnicy, w kłębie 72cm, w dobrym okresie z
To ja się jeszcze zapytam kto z was był chociaż raz na wolontariacie w Hospicjum lub w DPS. Tam są ludzie którzy też potrzebują wsparcia, nie tylko pieski. Są tam osoby opuszczone przez bliskich którzy potrzebują też troski, rozmowy wsparcia. Nawet nie wiecie ile osób w tych ośrodkach jest samotna i też chciała by poczuć że ktoś z nimi jest.
Komentarze (141)
najlepsze
Wcześniej miałem wilka długowłosego. Postrach dzielnicy, w kłębie 72cm, w dobrym okresie z