@#!$%@? podobno był remont. Szczura w kiblu widziałem ok 15 lat temu. Wchodzę i widzę, że ktoś nie spłukał (taka muszla z półeczką to była) Myślę będzie problem, bo to to gigantyczne, było. Długo nie musiałem myśleć, bo to czarne coś podniosło się i zaczęło się na mnie patrzeć. Ja stałem w drzwiach i taż patrzyłem jak wryty. Dopiero gdy się poruszyłem, dał nura. To było w podziemiu.
Nikt to się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji. A tego szczura raczej oczekiwano, skoro przypadkiem ktoś sfilmował jak spuszcza klocka. Raczej nie była to obserwacja efektu działania siły Coriolisa...
Mój dziadek miał podobny przypadek. Siedział sobie w toalecie, a nagle coś mu tyłek polizało. Przestraszył się i odskoczył, wtedy szczur wyskoczył i gdzieś się schował. Kazał mojemu ojcu i jego bratu szukać tego szczura. Przesuwali meble, ale nic nie znaleźli. Dopiero po tygodniu go odszukali, bo poczuli smród gnijącego ciała. Okazało się, że przygnietli szczura jak przesuwali pralkę i tak oto skończyła się ta historia.
@Patrilafea: Wychodzi na to, że każdemu to się może przytrafić. Szczura oczywiście szkoda, sam hodowałem 3 szczury i są mega pupilami. Zero agresji, nawet duża inteligencja i co ważniejsze ciekawość oraz chęć interakcji z właścicielem.
Jak ktoś mieszka wysoko to właściwie nie ma szans na taki przypadek, ale na parterze to może być problem (szczególnie jeśli ktoś mieszka w starych budynkach i jeszcze blisko rzeki).
To jest nic, znam przypadek że z kibla w nocy wyszedł szczur i zapierd... po łazience. I teraz siedzisz na kiblu i coś się w pindolaaa i ciach i po zabawie.
Komentarze (104)
najlepsze
źródło: comment_Qm3sdftIZGkpOmKdSU9Y1AZvvgz3Jlyv.jpg
Pobierz@volvap: gówno nas to obchodzi