Amerykański rząd przyznaje: dane o stratach z powodu piractwa – zmyślone!

Od lat obrońcy tzw. własności intelektualnej utrzymują, że piractwo prowadzi do szkód w gospodarce. Dane te są powtarzane przez organizacje takie jak Business Software Alliance. Teraz grupa, z którą nawet BSA musi się liczyć, opublikowała raport podważający te opowieści.

[GraF83]

dobra dobra, i globalnego ocieplenia pewnie też nie ma? :)

[Barrt]

@adi216: moim zdaniem to podwójne combo :D

[Adekwatny]

@GraF83: Nie widziałeś śniegu za moim oknem i nie musiałeś go sprzątać. Pewnie, że globalnego ocieplenia nie ma.

[kamilmichalak]

Mnie najbardziej uderzyła skala kłamstwa. To nie jest tak, że ktoś coś zawyżył lekko, albo nieprecyzyjnie podał.

Okazuje się, że dane dotyczące strat to po prostu wyssane z palca historyjki - od początku do końca.

Słusznie ktoś na webhosting napisał: "W sumie można się było tego spodziewać. Niektóre rządy nie takie raporty sobie generowały, żeby usprawiedliwiać wiele kontrowersyjnych decyzji (nawet decyzje o wojnach podejmowano ostatnio na podstawie zmyślonych informacji). Ot, polityka i

[lastof]

@kamilmichalak: Właściwie, to za takie coś nic im się nie stanie. Media przemilczą tę sprawę. Podobnie było z płatnikiem. ZUS też wymyślał różne cuda, aż w końcu wezwano eksperta sądowego, który ich ośmieszył. Czemu jednak ZUS nie poniósł odpowiedzialności? Tutaj mamy do czynienia z prywatną firmom, która naprawdę skaziła sposób myślenia wielu społeczeństw na wiele pokoleń.

[Ragnarokk]

Przecież wiadomo, że koncerny będą przepychać każde wygodne kłamstwo, aby przedstawić P2P w jak najgorszym świetle. Jeśli by rzeczywiście takie straty były, to chyba by już zbankrutowali. No o ile nie mieli przed epoką internetu tak monstrualnych zysków :]

[lastof]

@Ragnarokk: Wraz z nadejściem epoki internetu zyski koncernów fonograficznych idą w górę w zastraszającym tempie. One i tak starają się pokazać światu, że z powodu internetu tracą.

[t.....1]

@Ragnarokk: Wtedy zmorą były BBS (FBI na nie naloty robiło). Z bbs ludzie pobierali i puszczali na znajomych.

[koziolek666]

Raporty przyjmują dziwnym trafem współczynnik kompensacji na poziomie 1:1, czyli każdy skopiowany plik mp3 mógłby zostać zakupiony. Przy takim założeniu zawsze wychodzą ogromne straty. W rzeczywistości współczynnik taki może być rzędu 1000:1 czyli na każde 1000 skopiowanych przypadać by mógł jeden kupiony. Nie oszukujmy się, ale kopiowanie wynika z faktu, że muzyka współczesna jest kiepska i ludziom szkoda kasy na chłam. Jeżeli jakość produktu by wzrosła to i skala piractwa byłaby mniejsza.

[kaczor]

@koszernyrozum: kopiowanie wynika z faktu, że mamy do tego prawo i zwie się ono dozwolony użytek - co ciekawe płacimy za to prawo ZAIKSowi a on artystom (podobno) i nazywa się to - opłaty kompensacyjne.

A co do danych: to kolejna podkładka dla mnie pod następną debatę nt. piractwa :)

[NotMe]

@pies_harry: "Magiczny sposób jest taki - obniżyć ceny do poziomu, który spowoduje masowy wzrost zakupów. Dystrybucja online via P2P jest darmowa. Powielanie jest darmowe. Jak można to wykorzystać zamiast zwalczać? Przyjąć tak niską cenę, żeby to ilość odbiorców generowała zysk, a nie wysoka cena jednostkowa."

O cenie możemy dyskutować tam gdzie dystrybucja cyfrowa naprawdę istnieje np. w przypadku gier, a i tak nie koniecznie musi być ona istotnym kryterium.

Ma

[ShKieLet]

P2P to znakomity filtr.Pieknie odcedza i czysci rynek ze słabych pseudoartystow.Wszystkie pie.rdo.liny zostaja odcedzone,

[f3n1ks]

@ShKieLet: Dlatego, tak trudno znaleźć nie mainstreamowe rzeczy w dobrej jakości :(

[a.....6]

@ShKieLet: Jest dokładnie odwrotnie. W której części polskiego rynku widać to odfiltrowywanie słabych artystów?

Nie twierdzę, że za wyjątkowo marną kondycję polskiej muzyki odpowiada w 100% piractwo, ale z pewnością nie pomaga.

[M.....o]

Suma sumarum piractwo jest dobry zjawiskiem odmieniającym model sprzedaży niekorzystny dla konsumentów gdzie trzeba się godzić z podyktowaną ceną nie zawsze odpowiadającą realnej wartości produktu.

[xine]

Moim daniem gdyby ludzie nie sciagali (piracili) tych wszystkich amerykanskich seriali TV (jak House, CSI, Lost itd) to te seriale w zyciu nie zaistnialyby na taka skale jak mamy to dzisiaj, a do Polski taki Lost dostarlby 5 lat pozniej...i nikt by go nie ogladal znajaz zycie poniewaz nikt by o nim nie mial najmniejszego pojecia.

Piractwo to tylko grozne slowo, ktore wykorzystuja media w celu zastraszania zwyklych internautow.

Dziekuje, dziendobry!

[xine]

@qJokerp: Jakto kto?Nasi rodzice i znajomi co nie znaja angielskiego i go wczesniej nie widzieli, a wiedza ze serial jest genialny, bo wlasie my go im polecilismy! Potem kolo sie zamyka

[AtoMan]

@qJokerp: gdyby serial nie był znany, to by (tak szybko) nie trafił do nas. A oglądają ludzie, którzy słyszeli od znajomych, ale sami nie ściągali z sieci.

[Ragnarokk]

Turbos - idąc tym tokiem zakażmy Internetu - wyeliminuje to wszystkie przestępstwa internetowe.

Btw - mam z siostrą około 200 oryginalnych filmów, około 30 oryginalnych gier - co prawda w większości kupionych w promocjach, ale legalnych. Chodzę do kina. Edytuję Wikipedię. I nie mam nic przeciwko piratom :)

[g.....a]

Wszystko ma się dobrze, bo skąd filmy ze $150 mln budżetem? Aktorzy dostają po $10 mln za rolę, kino w 3D, bilety po 30zł, filmy zwracają się po 3 dniach Przykład - Avatar. Budżet - $237mln zysk $2,714,714,322 - miliardów! Okazał się hitem kasowym – już w pierwszych 17 dniach wyświetlania zarobił na całym świecie ponad miliard dolarów. Z resztą zobaczcie na Wikipedię.

[Fedain]

@galka: Tu tak naprawdę nie chodzi o pieniądze dla aktorów czy kogokolwiek zamieszanego w realizację filmu. Tu chodzi o pieniądze za NIC dla takich pseudo organizacji jak BSA czy RIIA. W obu przypadkach mamy odczynienia z bardzo przedsiębiorczymi ludźmi którzy chcą zarobić coś ekstra.