Holandia "tęskni" za pracującymi Polakami [NL]
Główna holenderskich wiadomości - Polacy nie chcą już przyjeżdżać pracować przy kwiatach/warzywach tak jak w poprzednich latach. Holendrzy się nie nadają - praca za ciężka. Biznes ma kłopoty i obawia się o przyszłość. Komentarz [PL]
mrgrog z- #
- #
- #
- #
- 303
Komentarze (303)
najlepsze
Westland, gdzie setki przedsiębiorców zależy od polskich robotników sezonowych, strach przed konsekwencjami gospodarczymi, jeśli Polacy będą trzymać się z daleka. Każdego roku, zatrudnia ponad 100.000 polskich pracowników w Holandii.
Polska stanowią ponad połowę wszystkich pracowników tymczasowych. Działają one również w szklarni, żarówka i szparagów rolników.
Jedna z agencji, które
Komentarz usunięty przez moderatora
stawka 6,5€/h, praca 70-80h tygodniowo w saunie, jako gratis bat na plecach.
ochraniacze na ręce we własnym zakresie, bo na takie luksusy Polacy nie mają co liczyć.
w efekcie po pierwszym dniu przy różach człowiek wygląda jak po seksie z drutem kolczastym.
z w/w odliczają 200€ kaucji za "rowerek".
dodatkowo jako para chcieli od nas z powyższego razem 800€ za pokoik w domku
@Arteqq: Nie rozumiem ludzi, ktorzy zgadzaja sie na takie warunki.
@Arteqq: ja po pierwszej godzinie wstałbym i wyszedł. W Holandii pracuję już długo i zdaję sobie sprawę z naciągania przez niektóre agencje ale jest ich tam tak dużo, że tkwienie w robocie o której się tak ładnie rozpisałeś jest zwyczajnym brakiem ogarnięcia dupy.
Tacy ludzie jak Ty właśnie dają tym pracodawcom i słabym agencjom zarobek. Za takie stawki i
Kolega ma wyzsza stawke, lepsze warunki uzyskania premii przerobowej i moze se wybierac dowolne zmiany w tygodniu. W weekend zarobi tam wiecej, niz ja w
@KtosKtoSamNieWiesz: xD
może warto by zrobić ekranizację tej historii?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Do tego Polaka da się poznać od razu, po stylu ubierania i chodzenia. Chodzą "bujając się" często z "agresywną miną", są głośni i wulgarni (opinia znajomego Holendra). W barach i lokalach polaków rzadko kiedy można spotkać bo piwo w lokalu to 3-4€ a w sklepie skrzynka najtańszego to jakieś 8€ więc przepłacać nie będą. Jeśli chodzi o dyskoteki to głównie Polskie imprezy (czyli w dalszym ciągu Polskiego towarzystwo) . Polacy
dokładnie taka jest prawda, coraz więcej Ukraińców obok np. Rumunów robi w tej branży na polach Beneluxu.
Stawka w Belgii dla pracowników robiących w polu wynosi od 7,6 € netto za godzinę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dać ludziom dobrze zarobić tutaj i można zbudować potęgę. Tylko czy nie jest już za późno?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
lucky707
@mietko: dziwisz sie ze tak sie dzieje jak jest sporo polskich firm czy pracownikow takich? Takie uroki wschodniej Europy niestety, piętno które się ciągnie od 1945 roku
Ja samych rachunków miesięcznie w NL mam 1500
Pracowałem wielokrotnie z Polakami przyjeżdżającymi do Belgii na tzw. sezon. Byli to najczęściej ludzie zamieszkujący woj. Lubelskie. Ludzie ci zostają zakwaterowani
Odnośnie muslimów o których kilku tu wspomniało to muszę Was zmartwić ale nie jest tak jak poniektóre Mirki myślą że oni nic nie robią. Sam spotkałem na polu 2 Afgańczyków oraz jednego Syryjczyka w szklani. Tych dwóch od wujka Osamy to robotni ludzie, może nie najinteligentniejsi bo miewają problemy z pojmowaniem niekiedy prostych rzeczy (np idą jedną grządką
Nie do końca umieją. Ich angielski z wymowy podobny jest do tego co można usłyszeć w filmach, gdy ktoś z jakiegoś postsowieckiego kraju rozmawia w języku Szekspira. U nich też działa podobny mechanizm jak u naszych rodaków, Rumunów itd tzn jeden robi za tłumacza dla reszty. Ten z którym na polu miałem styczność ani słowa po niderlandzku nie powiedział (na zasadzie dzień dobry, dobrze itd), a siedzi w części porozumiewającej