hm.. przytoczę jeszcze jeden znamienny cytat: "jaki prezydent, taki zamach" pana Komorowskiego (po ostrzelaniu konwoju w Gruzji). Hipokryta.
Oczywiście, nie twierdzę, że Pan prezydent był święty i nie zdarzały mu się gafy/stwierdzenia nieodpowiednie. Lecz nagonka na pana Lecha Kaczyńskiego była okrutna i całkowicie zakłamana. Dlaczego nikt wcześniej nie podłapał obrazu Prezydenta jako kochającego ojca, męża, patrioty, domatora. Cóż. Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Wpisałem się w księdze kondolencyjnej, na moim balkonie
@kartoma: Kaczyński miał przeciwko sobie cały salon, całe opiniotwórcze środowisko. Dziwicie się, że był przewrażliwiony? Każdy normalny człowiek słysząc oszczerstwa zewsząd przez tak długi okres i oskarżenia o wprowadzanie faszyzmu w końcu wymięknie i straci poczucie miary w ich ocenianiu.
Akurat Kurtyka całkiem dobrze sobie radził, choć mógł bardziej nastawić instytut na lustrację. Przypominam Niemcy i Czechy już dawno ją przeprowadziły, tylko my zostawiliśmy zdrajców w spokoju i jeszcze daliśmy im
Przepraszam, ale naprawdę nie lubię takiego generalizowania. Ale podchwytując... Czy aż na taką krytykę? Donalda Tuska oczywiście też krytykowano, ale nie wiem dlaczego nie aż z taką siłą.. Naprawdę staram się patrzeć obiektywnie na wszystko, ale niestety mam wrażenie na niektórych ludzi się ktoś uparł (prezes IPN, Pan Kurtyka też nagle został 'wspaniałym historykiem'). 'Drugie dno' nagle uzyskały wszystkie osoby lecące tym samolotem. A zresztą.. nie zamierzam się kłócić, każdy
To, że niektórzy politycy wcześniej oczerniali Lecha Kaczyńskiego, nie oznacza, że teraz nie mogą być zszokowani jego nagłą śmiercią. Politycy to również ludzie i na pewno taka tragedia wywarła ma na nich ogromny wpływ. Mogli nie doceniać ś.p Prezydenta, ale to nie oznacza, że uważali go za człowieka kompletnie bezwartościowego. Teorii spiskowych nawet nie ma co komentować - nie czas na to.
Tak niesamowity zbieg okoliczności osób czasu i miejsca pozwala na tworzenie domyslow. Historia pełna jest spiskow nie takiego kalibru. Ruscy nie zawahali się nawet strzelać do papieża...
O osobie zmarłej mówi się dobrze albo wcale, to stara zasada. Ja, jak i wiele innych osób nie ceniłem pana Lecha Kaczyńskiego i nie zgadzałem się z nim w wielu kwestiach, nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia - bo niby czemu? Nie wycofuję się z niczego co kiedykolwiek o nim mówiłem czy pisałem, ale dziś jest czas na chwalenie tego co było dobre, a nie wypominanie tego co było złe.
@PanWoreczko: Z Kwaśniewskiego to akurat śmiała się cała Polska, a żadnej sytuacji z reklamówką nie pamiętam. TVN oglądam regularnie. Proszę powstrzymaj się od tego kłótliwego języka, bo to nie czas na ideologiczną propagandę.
@reinhard: Autorowi nie chodzi jak sądzę nie chodzi o tych którzy nie zgadzali się z prezydentem w wielu kwestiach, lecz o tych szczurków (np z GW czy TVN), którzy atakowali L Kaczyńskiego niemerytorycznie, wyśmiewając go chociaż nie było do tego powodu, i chociaż ich faworytom z SLD czy PO można było przypiąć podobne łaty. Kiedy Kwaśniewski przemawiał pijany w Katyniu starano się sprawę zatuszować, kiedy żona L Kaczyńskiego niosła mu
Niestety niektórzy nie rozumieją pewnych rzeczy. O zmarłych mówi się tylko dobrze to po pierwsze, niezależnie jacy by oni nie byli. Wiele spośród ofiar tragedii to osoby, z którymi się nie zgadzałem, których nie lubiłem. Jednak dzięki temu, że oni myśleli inaczej ja mogłem konfrontować z nimi swoje poglądy i być sobą. Teraz nie będę mógł już tego robić i czuje wielką stratę. Jednak najbardziej boli mnie wymiar ludzki tragedii, zginęło blisko
Wiele osób potępia autora za jego teorie spiskowe, ale ja odniosłem inne wrażenie. Może się myle, ale liczę na czyjąś reakcje. Ja odebrałem to tak, że autor przyznaje, że niektóre okoliczności sa dziwne i moga budzić ciekawość ludzi, ale o samych teoriach spiskowych raczej pisał z pogardą. Napisał, że takie teorie na pewno sie pojawią, bo okoliczności są ku temu sprzyjające, ale w żadnym miejscu nie wspomniał, że sam w ogóle daje
Argumentacja absurdalna i obrzydliwa, bo jak inaczej nazwać odmawianie szczerych intencji przeciwnikom politycznym prezydenta, którzy pomimo różnic ideologicznych łączą się w bólu z rodzinami zmarłych? Takie rzeczy to tylko w Polsce!
Autor zapomina także, że na pokładzie samolotu oprócz prezydenta było mnóstwo innych ludzi, a jego zacietrzewienie nie pozwala mu zauważyć, że czym innym jest spór polityczny, a czym innym przyjaźń. Widać u niego, że z opisywanymi przez siebie politykami nie miał
A te wypociny autora to jeden wielki stek bzdur. Zaraz może jeszcze okaże się, że wypadek był skutkiem działań albo rosyjskiego wywiadu, albo nawet koalicji...
@royback: Ale tu nie chodzi o to, że komuś przeszkadza, że o nim mówi sie dobrze. W innym wpisie blogowym który wszedł na główna ktoś jakby miał pretensje do Moniki Olejnik, że nagle okazuje smutek, ale to nie o to chodzi. Ludzie wyrażają żal z powodu tego, że w tym momencie jesteśmy w stanie mówić juz dobrze, pokazywać w korzystnym świetle... DOSŁOWNIE. Zdjęcia, materiały wybierane na prawdę korzystnie pokazują prezydenta. Ludzie
Komentarze (252)
najlepsze
Oczywiście, nie twierdzę, że Pan prezydent był święty i nie zdarzały mu się gafy/stwierdzenia nieodpowiednie. Lecz nagonka na pana Lecha Kaczyńskiego była okrutna i całkowicie zakłamana. Dlaczego nikt wcześniej nie podłapał obrazu Prezydenta jako kochającego ojca, męża, patrioty, domatora. Cóż. Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Wpisałem się w księdze kondolencyjnej, na moim balkonie
Akurat Kurtyka całkiem dobrze sobie radził, choć mógł bardziej nastawić instytut na lustrację. Przypominam Niemcy i Czechy już dawno ją przeprowadziły, tylko my zostawiliśmy zdrajców w spokoju i jeszcze daliśmy im
Przepraszam, ale naprawdę nie lubię takiego generalizowania. Ale podchwytując... Czy aż na taką krytykę? Donalda Tuska oczywiście też krytykowano, ale nie wiem dlaczego nie aż z taką siłą.. Naprawdę staram się patrzeć obiektywnie na wszystko, ale niestety mam wrażenie na niektórych ludzi się ktoś uparł (prezes IPN, Pan Kurtyka też nagle został 'wspaniałym historykiem'). 'Drugie dno' nagle uzyskały wszystkie osoby lecące tym samolotem. A zresztą.. nie zamierzam się kłócić, każdy
"Panie Prezydencie Lechu Kaczyński, mój Prezydencie. Musiałeś zginąć tak nagle i tragicznie, aby salon powiedział o Tobie, choć odrobinę prawdy."
Autor zapomina także, że na pokładzie samolotu oprócz prezydenta było mnóstwo innych ludzi, a jego zacietrzewienie nie pozwala mu zauważyć, że czym innym jest spór polityczny, a czym innym przyjaźń. Widać u niego, że z opisywanymi przez siebie politykami nie miał
A te wypociny autora to jeden wielki stek bzdur. Zaraz może jeszcze okaże się, że wypadek był skutkiem działań albo rosyjskiego wywiadu, albo nawet koalicji...
Kompletne felietonowe DNO!
Jesteś może kolesiem, który na forum związanym z narodowcami ONR napisał, cytuję: "szkoda że to nie Tusk zginął"?