Złapał w parku czteroletniego chłopca za rękę i chciał go porwać!
Artykuł:
Nad Jeziorem Malta w Poznaniu nieznany mężczyzna wziął na ręce czteroletniego chłopca i zaczął z nim chodzić. W pewnym momencie zauważyła to matka chłopca i natychmiast podbiegła do nieznajomego mężczyzny i wyrwała mu dziecko z rąk. Kobieta natychmiast powiadomiła policję. Póki co nie udało się złapać podejrzanego,
@Clear: może zobaczył ryczące od kilku minut dziecko i chciał uspokoić + znaleźc rodzica. A może faktycznie chciał porwać. Bez rejestracji zdarzenia pewnie nigdy się nie dowiemy.
@uhu8: Dokładnie. Tym bardziej, że z artykułu wynika, że matka olała dziecko, i mogło ono być pozbawione opieki.
TYLE BYŁO JUŻ MATERIAŁÓW, ŻE LUDZIE SIĘ NIE PRZEJMUJĄ DZIEĆMI POZOSTAWIONYMI BEZ OPIEKI, a tu bez dokładnego opisu sytuacji, przykleja się metkę pedofila czy porywacza. Nie wiadomo oczywiście czy rzeczywiście nie chciał porwać dzieciaka, ale równie dobrze, mógł być zaniepokojony samotnym chłopcem. Z artykułu nie wynika też, aby po wyrwaniu dziecka z
@Zenon_Czosnek: Dopełniacz ludziom myli się z biernikiem (oba odpowiadają na pytanie "kogo?", ale w innym kontekście).
Dopełniacz to przykładowo właśnie kogo/czego dziś poszukuję? Poszukuję rośliny/mężczyzny. Biernik to przykładowo natomiast kogo/co dziś obserwuję? Obserwuję roślinę/mężczyznę.
Jeśli nie ma się pewności, którą czy użyć biernika, czy dopełniacza, warto zamienić człowieka z rośliną, a nie powinno być problemu ;)
Na spacerze widzisz ryczące dziecko, podchodzisz ogarnąć co się dzieje, przylatuje jakaś "nowoczesna" matka i coś tam krzyczy i zabiera bachora. Zapominasz, o sprawie. Wracasz do domu, wieczorkiem przeglądasz wykop i okazuje się, że jesteś poszukiwany w całej Polsce jako pedofil próbujący porwać dziecko...
- Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził. - Jak to, co się stało? - No nie, po prostu nie przychodź. - Ale co
Być może i pedofil ale mamy tutaj istotny problem. Miałem taką sytuację (true story): Jestem w supermarkecie z żoną i córeczką. Widzimy ze przed kasami stoi plącząca dziewczynka na oko 5 lat. wszyscy mijają szerokim łukiem...hm...podchodzę i pytam. Okazało się, że miała tu stać, bo mama poszła po zakupy ale jej bardzo długo nie ma. Mówię że wszytko ok i staram się pocieszyć. Każe swojej córce ją zagadnać (4 latka). Stoimy tak
Ok, brac obcego dzieciaka na rece sie nie powinno ale skad wniosek ze chcial go porwac? A poza tym skoro matka dopiero po jakims czasoe sie ogarnela to dziecko sie moze po prostu zgubilo i zaczelo plakac i ktos je wzial na rece
Komentarze (38)
najlepsze
Tytuł:
Artykuł:
Byłbym ostrożny z
TYLE BYŁO JUŻ MATERIAŁÓW, ŻE LUDZIE SIĘ NIE PRZEJMUJĄ DZIEĆMI POZOSTAWIONYMI BEZ OPIEKI, a tu bez dokładnego opisu sytuacji, przykleja się metkę pedofila czy porywacza. Nie wiadomo oczywiście czy rzeczywiście nie chciał porwać dzieciaka, ale równie dobrze, mógł być zaniepokojony samotnym chłopcem. Z artykułu nie wynika też, aby po wyrwaniu dziecka z
Dopełniacz to przykładowo właśnie kogo/czego dziś poszukuję? Poszukuję rośliny/mężczyzny.
Biernik to przykładowo natomiast kogo/co dziś obserwuję? Obserwuję roślinę/mężczyznę.
Jeśli nie ma się pewności, którą czy użyć biernika, czy dopełniacza, warto zamienić człowieka z rośliną, a nie powinno być problemu ;)
@Clear: dla osób wychowanych na złym użyciu biernika problem pozostanie :-( ("poszukuję roślinę")
- Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.
- Jak to, co się stało?
- No nie, po prostu nie przychodź.
- Ale co
Ja #!$%@?, moze jakby matka pilnowała gówniarza, chłopak nie musiałby jej szukać i łazić z dzieciakiem.
źródło: comment_zEhVS7PSvJK7ZKkm9EptL3juN3NatLP5.jpg
Pobierzźródło: comment_QNGq39AYM59mAZSbb1Nu55YFapvZj9Nv.jpg
Pobierzźródło: comment_B8KiuVzVYHvEIy17bcLfPCozcMUfVTNX.jpg
Pobierz