Stażyści tanią siłą roboczą - tylko co piąty otrzymuje wynagrodzenie

88 proc. studentów zadeklarowało, że w trakcie studiów uczestniczyło w programie staży lub praktyk. Jednak tylko jedna piąta z nich dostała za swoją pracę wynagrodzenie.

[n.....z]

Robiłam staże i praktyki za darmo (wymóg kierunku), ale nie uważam tego za stracony czas, bo nabyłam wiedzę praktyczną i sporo się nauczyłam. Zawsze to było te 8h dziennie umysłowej, praktycznej pracy, na studiach nabyłam tylko teorię. Oczywiście świadomość, że wykonuje się odpowiedzialne zadania za wpis do CV nie jest satysfakcjonująca, ale lepsze to niż tracenie czasu na pseudo-praktyki polegające na parzeniu kawy.

[tata-szymona]

Pytanie co trzeba zrobić aby walczyć z tą patologią. Bo zupełnie co innego zatrudnić na staż osobę po studiach z celu szkolenia na prawdopodobnego pracownika. Praktyka pokazuje ze korpo zatrudniają za dużo tych prawdopodobnych pracowników. Hajs musi się zgadzać

[worldmaster]

Moje pierwsze praktyki były płatne. Zaparłem się z kolegą, że za darmo nie będziemy robić i szkoła (z oporami) sama wysłała nas do firmy gdzie zarobiliśmy. Okazało się, że byliśmy jedyni z całej klasy którzy otrzymali wynagrodzenie bo reszta poszła robić po różnych firmach za free :)

[gramson]

Ja zaś sobie byłem ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej w jednym z dużych banków. B2B (jeszcze rozumiem), pierwsze 2 miesiące wypłata...uznaniowa. Śmieszki no.

[trez]

Pamiętam swoje praktyki w urzędzie miasta. Robiłem za listonosza przez 3 tygodnie. Fajnie było,dobra pogoda to i złapałem świeżego powietrza. Magisterkę robiłem już zaocznie, więc nie trzeba było myśleć o praktykach.

[lukisparta]

Tanią czy darmową?

[eduu]

Dobre firmy płacą swoim stażystom- w koncu inwestują w niego czas i chcą mieć dobrego pracownika w przyszłości... No ale januszyzacja woli mamić wpisem do CV...

[Kargaroth]

Przymus odbycia praktyk to patologia. Praktyki same z siebie patologią nie są.
Duże firmy mogą sobie pozwolić na "casting" żeby wyłonić najlepszego kandydata, albo zwyczajnie przyuczać do zawodu na zasadach szkolenia.
Nie mówię że tak jest teraz, ale gdyby znieść przymus praktyk na studiach to mogłoby tak być bez problemu i nie byłoby januszy biznesu biorących darmową siłę roboczą, bo nie byłoby chętnych na bycie murzynem.

[sylwek2k]

@Kargaroth:

Alez ile z nowu zajmuja te praktyki? 2 tygodnie? 3? Jak dobrze pamietam, to uczelnia za nie placi (marnie, bo marnie, ale placi).

A staze? Maja sens. Tylko miejsc, w ktorych maja sens jest niewiele. Kto za to odpowiada? Wszyscy! Takze sami stazysci.