Znalezione na jakims portalu ze smiesznymi obrazkami (moze tak byc?):
Cytowany tekst...Magister Wykładzina
Muszę Cie zmartwić ale nie :) Widziałem takie coś u swojego wujka na wsi. Zboże jest wysypywane do takiej jakby dziury, do której jest podłączona podciśnieniowa dmuchawa - zasysa to zboże, które wpada do takiej wielkiej maszyny z sitami, o różnej wielkości. Gołębie w tym czasie sobie lecą tą rurą i wypadają do tej maszyny z wysokości ok. 2
Niezłe :) Ale te zassane gołębie przeżyją. Takie ziarno jest transportowane szeroką rurą gdzieś niedaleko i przesiewane przez różne sita, a więc spada z pewnej wysokości na sito gdzie gołębie uciekają, odlatują. Inaczej sobie tego nie wyobrażam, bo gołębie skaziłyby całkowicie ziarno, a ono jest zbyt cenne.
@marcinwlo: a myślisz, ze jak zboże rośnie na polu, to jest nad nim rozciągnięty niewidzialny parasol ochronny, żeby gołębie i inne żyjątka na nie nie srały?
Łee tam, nie znacie się. Podobne frykasy można zjeść w Maroku. Danie nazywa się pastilla, jest to mięso gołębia zapiekane na słodko w cieście. Ruscy mają pewnie swoją wersję tej potrawy.
Komentarze (86)
najlepsze
@thibris: widziałem większe - seul 1988