Czy niewierzący rodzice mają ochrzcić swoje dzieci? [dyskusja]
W oderwaniu od cyganek w tramwaju i trololo kotów, mam nadzieję, że rozwinie się poniżej ciekawa dyskusja nt. Czy ochrzcić swoje dzieci w czasie gdy jesteśmy niewierzący? Sam nie uznaję niczego związanego z religią i chciałbym poznać opinię innych. Własne poglądy czy "dobro" dziecka?
Poti z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 414
Komentarze (414)
najlepsze
Gdyby na koloniach zamiast otrzęsin była kastracja... takie małe niuanse mogą mocno zmienić całą sytuację więc nie ma co gdybać
A co, jeśli taki człowiek kiedyś uzna, że wolałby iść do Piekła i pić wódkę z Szatanem, zamiast śpiewać z Arką Noego i pedalskimi aniołkami dla Jezusa? Wtedy już może być za późno ;)
Już tak całkiem na poważnie. Wiarę i poglądy powinno się wybierać samemu. Jeśli ktoś po osiągnięciu magicznej granicy 18 lat nadal będzie tak naiwny, żeby latać co niedziela do kościoła i napychać kabzę tym czarnym złodziejom, to ok, jego wybór :) Ale dlaczego narzucać cokolwiek dziecku?
Z
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja urodziłem się w rodzinie ateistycznej i oczywiście nie zostałem ochrzczony. Trochę niedobrze czułem się, kiedy inni przystępowali do 1. Komunii i przy innych tego typu okazjach, ale w sumie to niezbyt się tym przejmowałem.
W wieku kilkunastu lat zacząłem myśleć poważniej i zainteresowałem się filozofią. Z czasem zostałem człowiekiem wierzącym, w wieku 18 lat przyjąłem chrzest. Co ciekawe, chrzciło się ze mną kilkadziesiąt innych dorosłych ludzi
Interesujące... Naprawdę wierzysz w te bajki dla dorosłych? Czy może to wybór takiego stylu życia? Dlaczego zdecydowałeś się na wyznawanie religii?
(Mam nadzieję, że nie masz psa, bo pewnie traktujesz go... jak psa).
Albo gdy dzieciak nabierze się na oszustwo, to nie znaczy, że mamy się temu biernie przyglądać, żeby nie burzyć jego wyobrażeń...
Fakty są bardzo smutne: Katolicyzm to sterta ściem, mity. Nie wiem po co ludziom utrzymywać tych "czarnych oszustów"... Dopuszczają się prania mózgów najmłodszych dzieci, grają na emocjach, a także każą wierzyć w kocopoły sprzeczne same z sobą, a także ta cała religia często prowadzi do ześwirowania, gdyż jest sprzeczna z prawdziwą naturą człowieka...
Trzeba
Patrz pan, a na zachodzie ateiści posyłają swoje dzieci do prywatnych katolickich szkół. A to zagwostka.