Kiedyś, jak maiłem 19 lat (prawko od dwóch lat, lata '90) mój staruszek holował mego poldka (chyba '84) swoim polonezem atu. Zjeżdżaliśmy z wiaduktu i mi się pedał hamulca z gazem pomylił (silnik nie był odpalony). I tak strzeliłem go dwa razy w tył. Jeszcze policja się przypałętała i pytała się czy coś się stało, ale całe szczęście pojechali dalej. Skłamałem dla ojca że coś z hamulcami było nie tak, i na
@Messix: #!$%@?, może po prostu nie był pewny czy zdąży. nie każdy jest takim zajebisty uber kierowcą jak ty, który w sekundę do 100 dochodzi, tak jak przy seksie.
Komentarze (73)
najlepsze
wyrodny syn