Uchodźcy woleli wrócić do Syrii niż zostać w Tarnowie
Riyad, jego żona Rim i dzieci - Lama i Amir, po ucieczce z ogarniętej wojną Syrii, planowali w Tarnowie wieść zupełnie nowe, dostatnie życie. Wystarczył jednak rok spędzony pod Górą św. Marcina, by czar prysł. Nie znaleźli pracy, mieli kłopot z językiem. Uznali, że lepiej jest w Damaszku.
byferdo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 231
Komentarze (231)
najlepsze
Izak po udanej ucieczce nie znalazł pracy i ciężko mu było z mieszkaniem więc wrócił do Auschwitz.
"Przyjeżdżając do Tarnowa mówili, że chcieliby tam kiedyś wrócić. Uznali, że teraz sytuacja się tam stabilizuje i jest zdecydowanie spokojniej "
Przytaczając artykuł syryjskie realia to " pracujący ojciec jest w stanie utrzymać całą rodzinę."
Tymczasem w Polsce pracująca osobie z trudem utrzymuje jedynie samą siebie, a jeśli dochodzi do
Jeżeli chcą wracać to znaczy, że wcale tak źle tam nie ma, a Assad nie jest takim dyktatorem i tyranem jak go w zachodnich głównie lewicowych mediach przedstawiają.
A jak Korwin mówił o tym, że teraz mężowi zabiera się połowę pensji więc musi też pracować żona to wyzywano go od szowinistów, idiotów itd. Niestety tak jest w Europie, tak nas doprowadzili socjaliści do skansenu.