Linux w polskim biznesie — niemożliwe, ale prawdziwe
Nieco ponad rok temu pisałem o zastosowaniu Linuxa w instytucjach rządowych. Pomyślałem wówczas, skoro instytucje publiczne radzą sobie z pingwinkiem to dlaczego biznes musi być na Windowsie? Okazuje się, że nie koniecznie. Na naszym rynku (zarówno europejskim jak i polskim) jest sporo...
S.....v z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 313
Komentarze (313)
najlepsze
Program Smabi kupiłem w 2006 roku a obecnie jest bezpłatny, ale nie widzę linków do wersji 1.9.2b
A i jeszcze jedno.. wydaje mi się (potrzebne potwierdzenie), że jeszcze w tym roku selgros miał linuksowy program fakturujący.
pomijając segment typowych desktopów, to już od dawna mamy erę Linuksa
w rozwiązaniach klasy enterprise jest to podstawowy system, a Windows Server - choć spotykany - to margines
za to ten system sprawdza się świetnie w typowych POS-ach, nie wspominając już o zastosowaniach serwerowych, gdzie jest liderem
no ale wyobrażenie typowego zjadacza chleba o komputerach, to pulpit i ikonki
zgadza się, jeśli dla ciebie klaster pod system ERP obsługujący 60 tys. pracowników albo przetwarzający dane z wielkiego zderzacza hadronów to proste zastosowanie :)
@Login_login: Użytkownicy komputerów się dzielą na takich co robią kopie i takich co będą je robić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Login_login:
Stabilność linuksa jest wręcz legendarna. Można się kłócić czy jest stabilniejszy od np FreeBSD czy
Gentoo ftw. Na współczesnych maszynach w godzinkę się kompiluje, a zysk z optymalizacji jest zauważalny.
@patefoniq: Sorry byłem nieaktualny. Myślałem, że nadal są na Cyprze... Na razie nie ma się co szczycić bo większość egzystencji na polskim rynku LPP była zarejestrowane na Cyprze.
@danoxide: Tak, niedawno wrócili. Z Cypru... :)
Gdyby nie nagonka medialna to przypuszczam, że głęboko by mieli rejestrację w kraju...
Mówiąc "linuks w biznesie" ma się na myśli raczej typową pracę biurową, gdzie (poza programistami oczywiście) ten system odpada w przedbiegach.
@Mangita:
Biorac pod uwage udzial systemow linuksowych w serwerach to bez Linuksa nie byloby businessu. A na desktopach pani Halinki i
@Freekson: Kwestia przyzwyczajenia, wrócę do przykładu własnej żony, na szybko potrzebowała komputera, to jej załatwiłem ale nie miałem wolnej licencji na Windows, więc dostała z Linuxem - jakiś czas później zainstalowałem jej Windę i miałem ciche dni w domu, bo się tak do niego przyzwyczaiła, że aż uznała ten ruch z mojej strony jako złośliwość. Szybko naprawiłem swój błąd (
Wiele firm korzysta z linuksów pod warunkiem, że: osoby odpowiadające za osprzęt w firmie są ogarnięte, dwa: oprogramowanie da sobie radę na takim sofcie (czyli niemalże każde, które oparte jest o web, nie wspominając o dedykowanych).
Problem jest, gdy chcemy korzystać oprogramowań specjalistycznych, które dostępne są tylko na wybranych platformach: patrz Microsoft Office, Adobe, oprogramowanie muzyczne, video, itd. itp.
Co prawda dostępne są na