Komornik licytuje dom matki i dzieci za..alimenty ojca
Mąż Jadwigi jest alkoholikiem. Przez lata nie płacił alimentów na dzieci. Świadczenie otrzymywały z Funduszu Alimentacyjnego. Ale ojciec nie spłacał zaległości. Jego dług urósł do 36 tys. zł. Sprawą zajął się komornik, który do zobowiązania naliczył swoją prowizję i cały dom wystawił na licytację.
wacek222 z- #
- #
- #
- #
- #
- 223
- Odpowiedz
Komentarze (223)
najlepsze
Zaś co do komorników, to rozległy temat. Funkcja jak najbardziej przydatna i pożyteczna, ale w polskim wykonaniu sprawia, że dłużnik często jest zarzynany jak prosie, aż się zupełnie wykrwawi, nie dając mu szansy przeżycia. Masz długu 6
@eth0: >
@eth0: ale wiesz, że podniesienie zarzutu przedawnienia należy do dłużnika?
Prawo odpowiadające za wszelkie kwestie związane z zadłużeniami w Polsce jest zwyczajnie złe i nie działa jak należy. W praktyce wychodzi na to, że cwaniak się wywinie od spłacenia długów, bo albo wyjedzie za granicę, albo założy firmę na znajomego, dziewczynę, będzie nią sterował z tylnego siedzenia, a w papierach będzie widniało, że zarabia minimalną, która jest wyłączona z egzekucji komorniczej. Faktycznie zaś może zarabiać nawet kilkanaście tyś zł i
Śmiechłem gromko
@Elryk: podobnie jak 100% wierzycieli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W każdej
Ale jakie karanie, o czym Ty gadasz? Przecież względem kobiety nie jest prowadzona sprawa karna. Nikt jej nie próbuje za cokolwiek ukarać. Pieniądze nie biorą się znikąd, ktoś musi na tych ludzi pracować. Ja, Ty, Michaił Białkov... Jeśli Tobie to odpowiada, to proszę bardzo, ja wolałbym pomóc ludziom, którym się to moim zdaniem bardziej należy.
To egzekucja z nieruchomości, ale jeszcze nie sprzedano domu. Niech wniesie o rozwód, nierówny podzial majątku (ona płaciła za utrzymanie nieruchomości), a za długi po separacji nie odpowiada. To ją zabezpieczy, a udziału mniejszościowego w domu raczej nikt nie kupi.
@Tarczowy: Przecież rozwód cywilny nie jest ważny z punktu widzenia religii katolickiej. Po rozwodzie w świetle własnej religii nadal by była zamężna. - Więc z perspektywy wiary nic by się nie zmieniło. Aby coś się zmieniła musiała by wnioskować do KK o unieważnienie małżeństwa, ale nie ma to nic wspólnego z rozwodem.